Niespodziewana porażka Rakowa. Beniaminek wygrał w Częstochowie
Raków Częstochowa przegrał z Wisłą Płock w niedzielnym meczu PKO BP Ekstraklasy. Beniaminek niespodziewanie wygrał 2:1.

Raków w tym sezonie pokonał już w ekstraklasie GKS Katowice, a w eliminacjach Ligi Konferencji wygrał z MSK Zilina, więc był faworytem w starciu z Wisłą Płock. Tymczasem na własnym boisku niespodziewanie przegrał z ekstraklasowym beniaminkiem.
ZOBACZ TAKŻE: Kiedy są rewanżowe mecze Jagiellonii, Legii i Rakowa w europejskich pucharach?
Gospodarze zaczęli w bardzo eksperymentalnym składzie, bo znalazło się w nim tylko pięciu zawodników, którzy byli w wyjściowej jedenastce w czwartkowym spotkaniu z wicemistrzem Słowacji. Trener Marek Papszun najwyraźniej postanowił oszczędzić kilku podstawowych piłkarzy przed rewanżem w Żylinie.
Niemniej początek meczu należał do częstochowian, którzy próbowali zepchnąć rywali do defensywy. Jednak Wisła umiejętnie się odgryzała i w pierwszym kwadransie wywalczyła nawet trzy rzuty rożne, ale po nich nie potrafiła zagrozić bramce Rakowa.
Przełom nastąpił 19. minucie, gdy Michael Ameyaw przechwycił piłkę w pobliżu środkowej linii i po krótkim rajdzie z lewego skrzydła posłał ją na prawą stronę, gdzie nadbiegał Lamine Diaby-Fadiga. Francuz znalazł drogę do bramki Wisły niemal z tego samego miejsca, z którego zdobył gola w czwartek, w meczu Ligi Konferencji.
Prowadzenie sprawiło jednak, że gospodarze jakby spoczęli na laurach i pozwolili gościom na swobodniejszą grę. Popełniali też sporo błędów, zwłaszcza jeśli chodzi o celność podań i dośrodkowań. Co prawda w 30. minucie, po podaniu Srdjana Plavsica, bliski zdobycia drugiej bramki był Diaby-Fadiga, ale Rafał Leszczyński zdołał odbić piłkę na róg.
Końcówka pierwszej połowy należała do płocczan. W 36. minucie po jednej z akcji Wisły interweniował VAR, a sędzia Paweł Raczkowski po obejrzeniu kwestionowanej sytuacji na monitorze uznał, iż Ameyaw sfaulował Łukasza Sekulskiego i podyktował rzut karny. Jego wykonania podjął się sam poszkodowany, który w poprzednim meczu z Koroną Kielce strzelił dwie bramki (w tym jedną z karnego). Tym razem jednak uderzył zbyt słabo i mało precyzyjnie, a Kacper Trelowski bez większych problemów złapał piłkę.
Trzy minuty później Wisła jednak wyrównała - kapitalnym strzałem z rzutu wolnego z ok. 25 metrów popisał się Iban Salvador, a piłka przeleciała obok muru i tuż przy słupku wylądowała w siatce.
Goście jeszcze przed przerwą mogli objąć prowadzenie, ale w czasie doliczonym do pierwszej połowy Trelowski wygrał pojedynek z Kevinem Custovicem.
W drugiej części meczu nadal lepiej spisywali się piłkarze Wisły. W 54. minucie na jej bramkę strzelił Ameyaw, ale został zablokowany. Dwie minuty później, po przeciwnej stronie boiska, uderzeniem z 13 metrów chciał Trelowskiego zaskoczyć Sekulski, ale posłał piłkę nad poprzeczką.
Kluczowy okazał się kontratak, jaki podopieczni trenera Mariusza Misiury przeprowadzili w 71. min. Custovic z prawego skrzydła dośrodkował w pole karne Rakowa, tam podanie przedłużył Sekulski, zaś nadbiegający z lewej strony Wiktor Nowak z bliska skierował piłkę do siatki.
Jeszcze lepszą okazję miała Wisła w 84. minucie, po błędzie Ariela Mosóra, gdy sam na sam z Trelowskim znalazł się Salvador, ale tym razem strzelił słabo po ziemi i bramkarz Rakowa złapał piłkę.
Raków doliczonym przez arbitra czasie gry próbował dwukrotnie zaskoczyć Leszczyńskiego, ale bezskutecznie i niespodzianka w Częstochowie stała się faktem.
Raków Częstochowa - Wisła Płock 1:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Lamine Diaby-Fadiga (19), 1:1 Iban Salvador (41), 1:2 Wiktor Nowak (71).
Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Apostolos Konstantopoulos, Ariel Mosór, Stratos Svarnas - Adriano Amorim (72. Erick Otieno), Ibrahima Seck (55. Karol Struski), Oskar Repka, Srdan Plavsic - Lamine Diaby-Fadiga (55. Jonatan Braut Brunes), Michael Ameyaw (62. Jesus Diaz), Leonardo Rocha (46. Patryk Makuch).
Wisła Płock: Rafał Leszczyński - Marcus Haglind-Sangre, Marcin Kamiński, Andrias Edmundsson - Kevin Custovic, Wiktor Nowak (72. Jorge Jimenez), Dominik Kun, Dani Pacheco, Bojan Nastic (64. Aleksandre Kalandadze) - Iban Salvador (87. Piotr Krawczyk), Łukasz Sekulski (87. Nemanja Mijuskovic).
Żółte kartki - Raków Częstochowa: Ibrahima Seck, Lamine Diaby-Fadiga, Apostolos Konstantopoulos, Ariel Mosór. Wisła Płock: Marcus Haglind-Sangre, Wiktor Nowak, Bojan Nastic, Andrias Edmundsson.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 5 392.
W 38. minucie Wisła nie wykorzystała rzutu karnego - Kacper Trelowski obronił strzał Łukasza Sekulskiego.
Przejdź na Polsatsport.pl
