Wołosz o medalu siatkarek w Lidze Narodów. "Większość nie była zadowolona..."
Polskie siatkarki wygrały z Japonią 3:1 w meczu o trzecie miejsce Ligi Narodów siatkarek. Podopieczne trenera Stefano Lavariniego po raz trzeci z rzędu wywalczyły brązowy medal tych rozgrywek. Zmagania Polek oglądała była już rozgrywająca reprezentacji, Joanna Wołosz.


Joanna Wołosz: Dziewczyny nie chciały zagrać ostatniego meczu na smutno

Polska - Japonia. Skrót meczu
Dla Wołosz jest to pierwszy od wielu lat sezon spędzony "na trybunach". Przypomnijmy, że po igrzyskach olimpijskich w Paryżu utytułowana rozgrywająca zdecydowała się zakończyć reprezentacyjną karierę.
ZOBACZ TAKŻE: Trzecie miejsce Polek w Lidze Narodów, a tu takie wyznanie Stysiak. Zaskoczyła w wywiadzie
- Fajnie było usłyszeć doping z innej perspektywy i widzieć jak dziewczyny się cieszą. Zasłużyły na to. Trzeci brąz z rzędu, po prostu rewelacja - powiedziała Wołosz w rozmowie z Tomaszem Krochmalem z Polsatu Sport.
Biało-Czerwone zaprezentowały się w niedzielę bardzo dobrze, mimo że po sobotniej porażce nastroje nie były optymistyczne. Siatkarki w rozmowach po meczu nie ukrywały, że miały zastrzeżenia do swojej gry.
- Większość dziewczyn nie była zadowolona ze stylu, ale ja im powtarzam, że nieważne jaki jest styl. Ważne, że przed własną publicznością mogły zawiesić krążek na szyi i cieszyć się z gronem najbliższych, to jest najważniejsze. Po gładkiej porażce dziewczyny się odbudowały. Dzisiaj widać było inne nastawienie i radość od początku. Wydaje mi się, że nie chciały zagrać ostatniego meczu na smutno przed takimi świetnymi kibicami - dodała rozgrywająca Imoco Volley Conegliano.
To już trzeci z rzędu brązowy medal Polek w rozgrywkach Ligi Narodów. W 2023 roku w Arlington pokonały 3:2 Stany Zjednoczone, a w 2024 w Bangkoku - 3:2 Brazylię.


