Kłopoty gwiazdy przed meczem Polska - Japonia. "Zagra na tabletkach przeciwbólowych"
Polscy siatkarze przystępują do walki w finałowym turnieju Ligi Narodów w Ningbo. W ćwierćfinale Biało-Czerwoni zmierzą się z Japończykami. Zespół z "Kraju Kwitnącej Wiśni" ma jednak powody do zmartwienia. Z problemami zdrowotnymi zmaga się lider ekipy - Yuki Ishikawa.

Ruszył turniej finałowy Ligi Narodów mężczyzn. Już w środę Polacy poznali potencjalnego przeciwnika w półfinale. Tym została Brazylia, która po wymagającej rywalizacji odprawiła Chiny.
ZOBACZ TAKŻE: Ból głowy polskiego trenera. Siatkarska gwiazda wykluczona z MŚ
- Nauczyliśmy się tego, żeby przede wszystkim zachować chłodną głowę. Chińczycy zaczęli bardzo mocno to spotkanie, a Brazylijczycy byli spięci i nerwowi, natomiast przetrzymali najtrudniejszy moment w drugim secie. Było widać, że gdy przestali popełniać błędy, zaczęli grać swoją siatkówkę, do której przyzwyczaili wszystkich. Mieli już mecz pod kontrolą do końca - wyjaśnił statystyk reprezentacji Polski, Mateusz Nykiel w rozmowie z Marcinem Lepą.
W starciu Brazylii z Japonią zdecydowanie wyróżniał się atakujący Alan. To on był głównym architektem triumfu "Canarinhos".
- Alan gra bardzo dobrą Ligę Narodów. Dla rozgrywającego jest to ważne, by mieć podejście do lidera zespołu. Daje mu to komfort, bezpieczeństwo. Kogoś takiego Brazylia w starciu z Chinami potrzebowała - kogoś, kto ma doświadczenie, kto wie, jak zachować chłodną głowę w ważnych momentach. Alan na swoich barkach wprowadził Brazylię do półfinału. Myślę, że będzie robił to nadal do końca turnieju - ocenił Nykiel.
Najpierw jednak, aby Polacy zagrali z Brazylijczykami, muszą pokonać Japończyków. Ekipa z Azji jest bardzo groźna, a gra przeciw niej nie należy do łatwych. W Ningbo drużyna z "Kraju Kwitnącej Wiśni" ma jednak swoje kłopoty.
- Szykujemy się na Ishikawę i najmocniejszy skład, który obecnie mają. Wiemy, że Ishikawa ma problemy z barkiem, natomiast Japończycy robią wszystko, by postawić go na nogi. Myślę, że to kwestia tabletek przeciwbólowych, przeciwzapalnych, ale on zagra. To jest lider tego zespołu, kapitan. Japonia bardzo dobrze broni. Trzeba mnóstwo cierpliwości grając przeciwko nim, bo oni będą bardzo dużo piłek dotykać, bronić. Trzeba podejść do tego cierpliwie i spokojnie - zakończył statystyk naszej kadry.
Spotkanie Polski z Japonią już w czwartek o godzinie 13:00. Reprezentacje mierzyły się ze sobą w fazie zasadniczej Ligi Narodów, natomiast obie wystąpiły wtedy w rezerwowych składach. Lepsi okazali się Biało-Czerwoni, odnosząc wiktorię 3:1. Zmagania były zacięte, szczególnie w czwartej partii, która zakończyła się wynikiem 39:37.
Transmisja meczu Polska - Japonia w czwartek 31 lipca od godziny 12:45 w Polsacie, Polsacie Sport 1 oraz Polsacie Box Go. Początek przedmeczowego studia po zakończeniu spotkania Francja - Słowenia, około godziny 11:00 w Polsacie Sport 1 oraz Polsacie Box Go.



