Surowe przepisy zbierają żniwo. Kilkunastu zawodników niedopuszczonych do startu

Zimowe

Do zawodów Letniej Grand Prix w skokach narciarskich w Courchevel z powodów regulaminowych nie dopuszczono 14 zawodników. Wśród nich była Pola Bełtowska. Dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile uważa, że liczba dyskwalifikacji spadnie z biegiem czasu, gdy ekipy dostosują się do nowych wytycznych.

Skoczek narciarski w kombinezonie i kasku z goglami leci w powietrzu na nartach.
Fot. PAP
Kristoffer Eriksen Sundal nie został dopuszczony do rywalizacji w Courchevel.

Wpływ kombinezonu na wynik skoczka jest bardzo duży. Większy rozmiar stroju sprawia, że zwiększa się powierzchnia nośna, która pozytywnie wpływa na długość lotu.

 

ZOBACZ TAKŻE: Upadek Kamila Stocha! Polak był wściekły

 

Na początku marca podczas mistrzostw świata w Trondheim doszło do skandalu, gdy wyszło na jaw, że Norwegowie oszukiwali przy kombinezonach. Marius Lindvik i inni czołowi norwescy skoczkowie zostali zawieszeni do końca sezonu zimowego. Zostali jednak dopuszczeni do rywalizacji podczas LGP. Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardu (FIS) nie wyklucza jednak wobec nich kolejnych sankcji.

 

W piątek po kontroli sprzętu do rywalizacji w Courchevel nie dopuszczono dziewięciu mężczyzn i pięciu kobiet. Wśród nich było aż pięcioro reprezentantów USA oraz Norweg Kristoffer Eriksen Sundal, który był uczestnikiem afery w Trondheim i został zawieszony w Pucharze Świata. Kolejni zostali wykluczeni w trakcie zawodów.

 

Pertile uważa, że nikt nie próbował oszukiwać przed zawodami w Courchevel, a duża liczba dyskwalifikacji to naturalny skutek zaostrzenia przepisów po norweskim skandalu.

 

- Dyskwalifikacji będzie mniej, gdy drużyny przyzwyczają się do nowych przepisów. Produkcja specjalistycznego sprzętu do skoków narciarskich to dość skomplikowana sprawa – przekonywał działacz FIS.

 

- To zupełnie normalne, że drużyny potrzebują trochę czasu na dostosowanie się do nowej sytuacji po tak kompleksowych zmianach w przepisach dotyczących sprzętu. Niektórzy radzą sobie z tym od razu, inni na początku mają trudności. Te dyskwalifikacje były ewidentnie wynikiem niedociągnięć technicznych. Nie ma żadnych oznak złej woli ze strony drużyn – tłumaczył Pertile.

 

Włoch zadeklarował, że kontrolerzy nadal będzie rygorystycznie sprawdzać sprzęt przez cały sezon olimpijski, ale spodziewa się, że przed kolejnymi zawodami więcej skoczków pozytywnie przejdzie kontrolę kombinezonu.

 

- Zespoły wiedzą, że mają nasze pełne wsparcie i spodziewamy się, że liczba dyskwalifikacji znacznie spadnie w kolejnych tygodniach. Będziemy rygorystycznie i precyzyjnie kontrolować sprzęt przez cały sezon. Nie ma miejsca na wyjątki – podkreślił Pertile.

 

Po zawodach w Courchevel w kalendarzu Letniej GP są konkursy w Wiśle (16-17 sierpnia), Rasnovie (13-14 września), Predazzo (18-21 września), Hinzenbach (18-19 października) i Klingenthal (25-26 października). Natomiast sezon Pucharu Świata rozpocznie się 21 listopada w Lillehammer.

PAP, JW
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie