Obrońca warty miliony! Hitowy transfer w Ekstraklasie

Piłka nożna

Widzew Łódź od początku okienka transferowego bardzo aktywnie działa na rynku piłkarskim. Od początku lipca klub prężnie działał na rynku transferowym, aby włączyć się w walkę o trofea. Tym razem klub postawił na Stelios Andreou. Zawodnik dotychczas regularnie grający w lidze belgijskiej jest wart ponad 3,5 miliona euro oraz rozegrał 24. spotkania w kadrze Cypru.

Piłkarz w czerwonej koszulce z numerem 11 na plecach biegnie z piłką po boisku, obok niego biegnie piłkarz w białej koszulce z numerem 6. W tle inni zawodnicy i kibice na trybunach.
Fot. PAP
Stelios Andreou w meczu Cypr - Hiszpania

Widzew Łódź w tym sezonie wzmacnia się jak nigdy dotąd. Klub sprowadził już między innymi za 1,5 mln Mariusza Fornalczyka z Korony Kielce. Teraz drużyna Sopica Zeljko sprowadza piłkarza, który docelowo będzie szefem defensywy.

 

Stelios Andreou to 23-letni cypryjski środkowy obrońca, który do tej pory grał w lidze belgijskiej. Ma już spore doświadczenie klubowe oraz międzynarodowe. Widzew sprowadza tego piłkarza za ponad 1,3 mln euro. Wydaje się być to promocja w stosunku do jego wartości rynkowej, która według portalu transfermarkt.pl, wynosi 3,5 miliona. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Jan Bednarek wróci już w najbliższym meczu? Co ze zdrowiem Polaka?

 

Widzew Łódź intensywnie poszukiwał środkowego obrońcy, ponieważ była to najsłabiej obsadzona pozycja w całym zespole. Latem z drużyną pożegnało się trzech stoperów: Juan Ibiza i Luis Silva, którzy stanowili istotne ogniwa defensywy, a także rezerwowy Kreshnik Hajrizi.

 

W nowym sezonie miejsce w podstawowym składzie szybko wywalczył sprowadzony podczas bieżącego okna transferowego Ricardo Visus, tworząc duet na środku obrony z Mateuszem Żyrą. Jedyne zabezpieczenie na tej pozycji stanowił Polydefkis Volanakis, który jednak nie pojawił się jeszcze na boisku w obecnych rozgrywkach. Grek dołączył do klubu zimą i choć w poprzednim sezonie rozegrał 570 minut, jego postawa nie wskazywała na to, by mógł obecnie aspirować do wyższej pozycji w drużynowej hierarchii, zwłaszcza w kontekście ambitnych planów Widzewa.

 

W kontekście udanego wejścia Visusa oraz kilku niepewnych interwencji Żyry, z błędem w meczu z Jagiellonią na czele, coraz więcej kibiców widziałoby w składzie Andreou, właśnie jako potencjalnego następcę Polaka.

KJ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie