Niespodzianka! Legia Warszawa przegrała z beniaminkiem Ekstraklasy

Piłka nożna

Niespodzianka w Płocku! Wisła, beniaminek PKO BP Ekstraklasy, ograła Legię Warszawa. Gola na wagę trzech punktów dla gospodarzy strzelił Marcin Kamiński, były reprezentant Polski.

Piłkarz w niebiesko-białej koszulce z numerem 35 na plecach cieszy się po zdobyciu bramki, na drugim planie widoczni inni zawodnicy i kibice na trybunach.
fot. PAP
Marcin Kamiński z golem w meczu Wisła - Legia.

Pierwsze pięć minut należało wyraźnie do gości, którzy jednak przewagi nie wykorzystali. Potem to miejscowi przejęli inicjatywę, m.in. w ósmej minucie pięknym strzałem popisał się Jorge Jimenez, a Kacper Tobiasz wybił piłkę na rzut rożny.

 

ZOBACZ TAKŻE: Wyjątkowe początki i... historyczne Euro. Wspomnienia na 25-lecie Polsatu Sport

 

Jak się okazało, zdobycie bramki zostało tylko nieznacznie odłożone w czasie. W 11. minucie akcję w polu karnym rywali rozpoczął Marcus Haglind-Sangre, który dośrodkował do Jorge Jimenez, a ten przedłużył do zupełnie niepilnowanego Marcina Kamińskiego. Takiej okazji płocki obrońca nie zmarnował i strzelił głową swoją pierwszą bramkę dla Wisły.

 

W kolejnych minutach Legia próbowała odzyskać przewagę, ale z tego zaraz zawiązywała się kontra Wisły. Mimo to goście byli coraz odważniejsi, nacierali na płocką bramkę i próbowali pokonać Rafała Leszczyńskiego, m.in. znakomitą sytuację stworzyli w 28. min, kiedy prawą stroną zaatakował Petar Stojanovic, na końcu piłka trafiła do Milety Rajovica, którego strzał obronił płocki bramkarz.

 

Akcje przenosiły się z jednej na drugą stronę boiska i trudno było powiedzieć, która drużyna dominuje na murawie. W 44. min Wisła miała szansę na podwyższenie wyniku, jednak po rzucie rożnym i dośrodkowaniu Daniego Pacheco z piłką minął się nieznacznie Andrias Edmundsson, ale próbował jeszcze strzelać Wiktor Nowak. W doliczonym czasie świetnie z kontrą wyszli „Nafciarze”, ale „Jime” w sytuacji sam na sam nie zdołał oddać strzału.

 

Po przerwie Legia wyszła bardzo zmotywowana, czemu dała wyraz w 51. min. Dwaj byli zawodnicy płockiej drużyny mogli zostać bohaterami Warszawy - Arkadiusz Reca dośrodkował do Steve’a Kapuadiego, ale ten strzelił minimalnie niecelnie.

 

Nie da się ukryć, że zdecydowanie więcej sytuacji stworzyli sobie goście, ale nie byli w stanie sforsować na dobre płockiej defensywy. A kiedy tracili piłkę, to Wisła ruszała do kontry, choć miejscowym też brakowało finalizacji.

 

Końcówka spotkania należała do Legii, ale to Wisła miała szansę na podwyższenie wyniku. W 90. min z kontrą wybiegł debiutujący w płockiej drużynie Portugalczyk Matchoi Djalo, który nie zdołał wykończyć akcji.

 

Ostatecznie Wisła wygrała 1:0 i to beniaminek pozostaje jedyną drużyną niepokonaną w tym sezonie Ekstraklasy.

 

Wisła Płock - Legia Warszawa 1:0 (1:0).

Bramka: 1:0 Marcin Kamiński (11).

 

Wisła Płock: Rafał Leszczyński - Marcus Haglind-Sangre, Marcin Kamiński, Andrias Edmundsson - Kevin Custovic (85. Aleksandre Kalandadze), Dani Pacheco (74. Nemanja Mijuskovic), Jorge Jimenez (74. Matchoi Djalo), Dominik Kun, Wiktor Nowak - Łukasz Sekulski (85. Krystian Pomorski), Quentin Lecoeuche (68. Bojan Nastic).

 

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Paweł Wszołek, Jan Ziółkowski, Steve Kapuadi, Arkadiusz Reca (61. Ruben Vinagre) - Wahan Biczachczjan (78. Jakub Żewłakow), Marco Burch, Bartosz Kapustka, Petar Stojanovic (61. Jean-Pierre Nsame), Ryoya Morishita (61. Juergen Elitim) - Mileta Rajovic (72. Ilja Szkurin).

 

Żółta kartka - Legia Warszawa: Bartosz Kapustka.

 

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok). Widzów: 14 256.

BS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie