Niespodzianka! Legia Warszawa przegrała z beniaminkiem Ekstraklasy
Niespodzianka w Płocku! Wisła, beniaminek PKO BP Ekstraklasy, ograła Legię Warszawa. Gola na wagę trzech punktów dla gospodarzy strzelił Marcin Kamiński, były reprezentant Polski.

Pierwsze pięć minut należało wyraźnie do gości, którzy jednak przewagi nie wykorzystali. Potem to miejscowi przejęli inicjatywę, m.in. w ósmej minucie pięknym strzałem popisał się Jorge Jimenez, a Kacper Tobiasz wybił piłkę na rzut rożny.
ZOBACZ TAKŻE: Wyjątkowe początki i... historyczne Euro. Wspomnienia na 25-lecie Polsatu Sport
Jak się okazało, zdobycie bramki zostało tylko nieznacznie odłożone w czasie. W 11. minucie akcję w polu karnym rywali rozpoczął Marcus Haglind-Sangre, który dośrodkował do Jorge Jimenez, a ten przedłużył do zupełnie niepilnowanego Marcina Kamińskiego. Takiej okazji płocki obrońca nie zmarnował i strzelił głową swoją pierwszą bramkę dla Wisły.
W kolejnych minutach Legia próbowała odzyskać przewagę, ale z tego zaraz zawiązywała się kontra Wisły. Mimo to goście byli coraz odważniejsi, nacierali na płocką bramkę i próbowali pokonać Rafała Leszczyńskiego, m.in. znakomitą sytuację stworzyli w 28. min, kiedy prawą stroną zaatakował Petar Stojanovic, na końcu piłka trafiła do Milety Rajovica, którego strzał obronił płocki bramkarz.
Akcje przenosiły się z jednej na drugą stronę boiska i trudno było powiedzieć, która drużyna dominuje na murawie. W 44. min Wisła miała szansę na podwyższenie wyniku, jednak po rzucie rożnym i dośrodkowaniu Daniego Pacheco z piłką minął się nieznacznie Andrias Edmundsson, ale próbował jeszcze strzelać Wiktor Nowak. W doliczonym czasie świetnie z kontrą wyszli „Nafciarze”, ale „Jime” w sytuacji sam na sam nie zdołał oddać strzału.
Po przerwie Legia wyszła bardzo zmotywowana, czemu dała wyraz w 51. min. Dwaj byli zawodnicy płockiej drużyny mogli zostać bohaterami Warszawy - Arkadiusz Reca dośrodkował do Steve’a Kapuadiego, ale ten strzelił minimalnie niecelnie.
Nie da się ukryć, że zdecydowanie więcej sytuacji stworzyli sobie goście, ale nie byli w stanie sforsować na dobre płockiej defensywy. A kiedy tracili piłkę, to Wisła ruszała do kontry, choć miejscowym też brakowało finalizacji.
Końcówka spotkania należała do Legii, ale to Wisła miała szansę na podwyższenie wyniku. W 90. min z kontrą wybiegł debiutujący w płockiej drużynie Portugalczyk Matchoi Djalo, który nie zdołał wykończyć akcji.
Ostatecznie Wisła wygrała 1:0 i to beniaminek pozostaje jedyną drużyną niepokonaną w tym sezonie Ekstraklasy.
Wisła Płock - Legia Warszawa 1:0 (1:0).
Bramka: 1:0 Marcin Kamiński (11).
Wisła Płock: Rafał Leszczyński - Marcus Haglind-Sangre, Marcin Kamiński, Andrias Edmundsson - Kevin Custovic (85. Aleksandre Kalandadze), Dani Pacheco (74. Nemanja Mijuskovic), Jorge Jimenez (74. Matchoi Djalo), Dominik Kun, Wiktor Nowak - Łukasz Sekulski (85. Krystian Pomorski), Quentin Lecoeuche (68. Bojan Nastic).
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Paweł Wszołek, Jan Ziółkowski, Steve Kapuadi, Arkadiusz Reca (61. Ruben Vinagre) - Wahan Biczachczjan (78. Jakub Żewłakow), Marco Burch, Bartosz Kapustka, Petar Stojanovic (61. Jean-Pierre Nsame), Ryoya Morishita (61. Juergen Elitim) - Mileta Rajovic (72. Ilja Szkurin).
Żółta kartka - Legia Warszawa: Bartosz Kapustka.
Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok). Widzów: 14 256.
Przejdź na Polsatsport.pl
