Włosi są rozgoryczeni. Padło nazwisko Świątek
Ogromny smutek panuje w relacjach włoskich mediów po finałach turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Wielki żal wywołało wycofanie się numeru 1 Jannika Sinnera po 23 minutach gry z odwiecznym rywalem Carlosem Alcarazem i porażka Jasmine Paolini w meczu z Igą Świątek. Polka wygrała z Włoszką o polskich korzeniach 7:5, 6:4.

Włoskie media publikują we wtorek sugestywne zdjęcie przedstawiające Alcaraza pocieszającego Sinnera, który skreczował w finale z powodu problemów zdrowotnych.
"La Gazzetta dello Sport" pisze o „szoku" w Cincinnati po wycofaniu się Sinnera z meczu w pierwszym secie.
ZOBACZ TAKŻE: Zrobiła to! Świątek wysłała wiadomość do swojego partnera
Relacjonując finałowe spotkanie Jasmine Paolini z Igą Świątek gazeta podkreśla, że Włoszka walczyła do samego końca i zmobilizowała wszystkie swoje siły, ale była bezradna i ostatecznie uległa wobec wyraźnej przewagi rywalki; "popełniającej błędy i niepewnej, ale jednak zawsze mistrzyni"- dodaje.
Największy włoski dziennik sportowy zauważa, że wynik tego meczu nie był do końca pewny dzięki zapałowi i determinacji Jasmine, której "należą się brawa".
"Wyniki ich spotkań mówią jasno za siebie: sześć zwycięstw dla Igi w sześciu meczach, ale tym razem była to bardziej zacięta walka niż wcześniej"- przyznaje gazeta.
Odnotowuje, że początek meczu był dla Igi Świątek „katastrofalny" i był „niekończącą się sekwencją błędów". Tymczasem, ocenia, Jasmine Paolini była „perfekcyjna".
"Niestety dla Włoszki techniczne i taktyczne zagubienie Igi nie trwało długo"- stwierdza się w relacji z USA. Wiele jest w niej komplementów także dla Jasmine, nazwanej „zawodniczką zdeterminowaną, gotową i skoncentrowaną".
Przejdź na Polsatsport.pl
