Komfort i pokora. "Jaga" w miejscu ostatniej polskiej bitwy Fernando Santosa
Już dawno polski zespół nie pojawiał się w Tiranie z takim komfortem jak Jagiellonia Białystok. Reprezentacja Polski pod wodzą Paulo Sousy musiała tu wygrać w eliminacjach do katarskiego mundialu, by zapewnić sobie start w barażach. Zrobiła to po bramce Karola Świderskiego i asyście Mateusza Klicha, przyjaciela naszego eksperta Marka Wasiluka. W 2023 roku na Air Albania Stadium zakończyła się krótka selekcjonerska przygoda Fernando Santosa. Polska przegrała w walce o EURO 0:2.

Zespół Adriana Siemieńca przybył do Tirany z Białegostoku z zaliczką 3:0. Pamiętając jednak, że rywal też swoje szanse miał. I to przy wyniku 0:0.
Trener "Jagi" jak zawsze rozsiewa wokół siebie pozytywną aurę, zaraża pogodą ducha oraz zarówno wewnętrznym, jak i zewnętrznym spokojem. Wie, że jeżeli wraz ze sztabem zrobili wszystko, co trzeba, nie powinien się obawiać. Ale ma też świadomość opartą na doświadczeniu ostatnich miesięcy, że trzeba być pokornym, ostrożnym i skoncentrowanym od pierwszej minuty do ostatniego gwizdka arbitra.
ZOBACZ TAKŻE: Historyczna szansa dla Polski w rankingu UEFA! Jesteśmy o krok od piłkarskiej rewolucji
"Suszarka", jaką zafundował Sławomirowi Abramowiczowi po bramce na 2:2 z Silkeborgiem w poprzedniej rundzie kwalifikacji, przez co niespodziewanie w meczu pod pełną kontrolą niepotrzebnie mogła pojawić się nerwówka, pokazała inne oblicze szkoleniowca. To była jednak dobra lekcja, upomnienie, ale jeszcze bez wpisania nagany do dzienniczka. Wspomnienie poprzedniego sezonu i mecz z Cercle w Brugii, gdzie po 3:0 u siebie w Belgi nagle zrobiło się 0:2, to kolejna przestroga. Tego lata Jagiellonia w Europie co prawda ani razu nie miała momentu, że przegrywała. I tej strategii zamierza być wierna także w czwartek. Mimo że trener gospodarzy zaznacza, że jego zespół potrzebuje dziś cudu, żeby awansować, nikt nie zamierza dać się "wypuścić" na takie stwierdzenia.
Afimico Pululu, wokół którego pojawiło się ostatnio sporo transferowego zamieszania, nie sprawia wrażenia, jakby zamierzał gdzieś się wybierać. Duszą i ciałem jest z drużyną, jest w dobrym nastroju. Po pierwsze nie jest zmuszony już teraz nigdzie "uciekać", po drugie to pewnie sprawy nie leżą w jego rękach. Na dziś zostaje w "Jadze", ale wiadomo, co może dziać w ostatnich dniach transferowego okienka. W części krajów szczególnie na południu Europy, w Turcji czy we Włoszech, pewne rzeczy i decyzje zapadają dosłownie w ostatnich godzinach, kiedy można jeszcze kogoś kupić i kogoś sprzedać. Ernesta Muciego Besiktas niemal wyciągnął z autobusu, którym na swój mecz jechała Legia Warszawa. Kwota była nie do odrzucenia. Dyrektor sportowy Jagiellonii Łukasz Masłowski musi być więc przygotowany na każdy scenariusz i wariant. I jest. Przełom sierpnia i września może być jeszcze gorący. Dziś jednak temperatura, którą chce wzniecić Dinamo City w Tiranie w pierwszych minutach, ma być przez "Jagę" szybko obniżona.
Dinamo City - Jagiellonia. Transmisja TV i stream. Gdzie obejrzeć?
Transmisja meczu Dinamo City Tirana - Jagiellonia Białystok w Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Premium 1 i online na Polsat Box Go. Początek o godzinie 20:35. Przedmeczowe studio ruszy już o 19:30 w Polsacie Sport 2.
Przejdź na Polsatsport.pl
