Spokój w Jagiellonii, mimo rewolucji. "Nie ma ludzi niezastąpionych"

"Kadrowa rewolucja w Jagiellonii", "Najlepszy obrońca sezonu rozstał się z klubem", "Zdziesiątkowana Jagiellonia rozpoczęła przygotowania do sezonu". Takie nagłówki dominowały w mediach w czerwcu 2025 roku. W samym Białymstoku panował jednak spokój, a dwa miesiące później można powiedzieć, że był on w pełni uzasadniony. Dzisiaj Jaga jest o włos od fazy ligowej Ligi Konferencji.

Dwóch piłkarzy Jagiellonii Białystok w żółto-czerwonych strojach podaje sobie ręce na środku boiska, w tle trybuny wypełnione kibicami.
fot. CyfraSport
Bernardo Vital i Afimico Pululu

Jerzy Kułakowski od lat obserwuje poczynania Jagiellonii. Dziennikarz sportowy Polskiego Radia Białystok widział już wiele okienek transferowych klubu z województwa podlaskiego.

 

ZOBACZ TAKŻE: Komfort i pokora. "Jaga" w miejscu ostatniej polskiej bitwy Fernando Santosa

 

- Zmiany kadrowe w klubach piłkarskich są, były i będą. Nic na to nie poradzimy. Jagiellonia jest klubem, który się rozwija. Nie jest klubem, który dramatycznie walczy o utrzymanie, szuka pieniędzy do budżetu, żeby załatać dziury. Jagiellonia ma tych pieniędzy coraz więcej, a piłkarze są coraz lepsi. Dlaczego miałbym więc nie zaufać całemu pionowi sportowemu? - pyta Kułakowski.

 

Mijały kolejne dni lata 2025 i nowi piłkarze napływali do stolicy województwa podlaskiego. Adrian Siemieniec - mimo, że musiał radzić sobie z kolejną przebudową - publicznie nie narzekał na ruchy wykonywane przez Łukasza Masłowskiego.

 

- Współpraca na linii Masłowski - Siemieniec przebiega wzorowo. Nie widziałem żadnych nerwowych reakcji po trenerze Siemieńcu (...) Na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Oczywiście mamy wpływ na to, jacy piłkarze przyjdą. Ale jeśli ktoś postanowi odejść, to nie ma ludzi niezastąpionych - mówi dziennikarz komentujący spotkania Jagi.

 

Zastąpić trzeba było środkowych obrońców po pożegnaniu ze Skrzypczakiem, Ebossem oraz Dieguezem. Bardzo szybko na pierwszoplanową postać wyrósł Bernardo Vital. - Vital już stał się liderem środka obrony. Do klubu przyszło dwóch środkowych obrońców, on i Yuki Kobayashi. Japończyk na razie nie sprawia wrażenia arcysolidnego obrońcy, jak Vital i ma od niego gorsze warunki fizyczne - dodaje Kułakowski.

 

- Otrzymuję fantastyczne wsparcie ze strony klubu, drużyny, całego sztabu szkoleniowego, dlatego w Jagiellonii mogę poczuć się jak u siebie w domu. Bardzo podoba mi się też społeczność Białegostoku. Jest bardzo spokojnie - to dobre miasto, żeby skupić się tylko na pracy i grze w piłkę - mówił Vital po debiutanckim meczu z FK Novi Pazar.

 

W środku pola na wyróżnienie wśród nowych graczy zasługuje Dawid Drachal. Jedna bramka i dwie asysty nie robią wielkiego wrażenia, ale jego wpływ na drużynę jest znaczący. - Pewnie niewielu wierzyło w niego w Jagiellonii. Ale kiedy Łukasz Masłowski i Adrian Siemieniec ściągają zawodnika, mają na niego pomysł. Ma coś takiego w sobie trener Siemieniec, o czym wie on i wiedzą działacze Jagiellonii, że potrafi dotrzeć do młodego człowieka.

 

Niektórzy zawodnicy muszą się jednak jeszcze rozkręcić. Wśród nich jest Alex Pozo. - Alex moim zdaniem swojego potencjału jeszcze nie pokazał. Ale trzeba pamiętać, że przyszedł do Jagiellonii prosto urlopu, nie przedchodził pełnego okresu przygotowawczego i nie doszedł jeszcze do pełni formy fizycznej - zaznacza Kułakowski.

 

Jakie transfery na razie zapisujemy "in minus". - Na razie dużym zawodem są dwaj inni skrzydłowi - Prip oraz Cantero. Powiedzmy sobie wprost - dzisiaj najlepszym skrzydłowym Jagiellonii wydaje się być 17-letni Oskar Pietuszewski - dodaje dziennikarz.

 

Po stronie plusów można z kolei zapisać nazwisko Dimitrisa Rallisa, który ma już na koncie 2 gole. - Łukasz Masłowski nie ukrywa, że Rallis jeszcze czeka na swój prawdziwy moment w Jagiellonii. Na razie chyba nie ma szans, żeby wygryzł ze składu Afimico Pululu - mówi Kułakowski.

 

Pululu wciąż jest zawodnikiem Jagiellonii, która we wtorek wydawała w tej sprawie komunikat. "Wszystkie oferty za Afimico Pululu, jakie do dnia dzisiejszego spłynęły do klubu, zostały odrzucone." Pululu może jednak odejść w ostatnich dniach okienka transferowego. A kto do Jagiellonii może dołączyć?

 

- Okno cały czas jest otwarte i jeszcze trochę potrwa. Prawdopodobieństwo jest dosyć duże, że ktoś do nas dołączy. Nie będę mówił o nazwiskach ani liczebności, ale przypuszczam, że coś się wydarzy - mówił Masłowski tuż przed pierwszym spotkaniem z Dinamo City w Białymstoku.

 

Okienko potrwa do 8 września. Po rewanżowym spotkaniu w Tiranie, Jagiellonia będzie już na 100 procent wiedziała, w jakich realiach transferowych się poruszać.

 

Dinamo City - Jagiellonia. Transmisja TV i stream. Gdzie obejrzeć?


Transmisja meczu Dinamo City Tirana - Jagiellonia Białystok w Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Premium 1 i online na Polsat Box Go. Początek o godzinie 20:35. Przedmeczowe studio ruszy już o 19:30 w Polsacie Sport 2.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie