Okiem Diabła. Szczęście też trzeba mieć

Jakub BednarukSiatkówka

Genialny Al Pacino w „Męskiej Grze” wygłosił jeden z najsłynniejszych sportowych monologów. „W życiu walczymy o każdy cal. Jak w futbolu. I tu i tam margines błędu… jest bardzo niewielki. Pół kroku za daleko i pudłujesz. Pół sekundy za późno albo za wcześnie i też pudłujesz. Wszędzie idzie o drobiazgi”. Po meczu z Niemkami pomyślałem, jak bardzo ten jeden cal przy ataku Leny Stigrot zmienia cały odbiór obecnych mistrzostw świata.

Trener obejmuje zawodniczkę siatkówki po wygranym meczu, oboje cieszą się ze zwycięstwa. Inne zawodniczki w tle również świętują.
fot. Volleyball World

Te pół sekundy za późno, te pół sekundy za wcześnie, o których mówił Pacino, spowodowało odsunięcie o jeden mecz spotkanie z niepokonanymi od 33 spotkań Włoszkami i ogólne poczucie sukcesu, bo pojechaliśmy na ten turniej z celem osiągnięcia ćwierćfinału jako cel minimum. 
 
Jedni mówią, że szczęście jest po stronie tych, co bardziej pragną zwycięstwa, z czym się zgadzam, a inni potraktują takie wyniki jako zwykły fart.
 
Szczęście jest nieodzowną częścią sportu, ale taką, nad którą nie mamy kontroli i nie chcemy tylko na tę część sportu liczyć. Chcemy opierać się na przygotowaniu fizycznym, taktycznym, odporności psychicznej, umiejętnościach indywidualnych, systemie gry. Szczęścia również pożądamy, ale tylko, kiedy jest po naszej stronie. 

 

~~
 
Turniej kwalifikacyjny do IO pań z 2020 roku. Półfinał imprezy i mecz z Turczynkami, a w finale czekające Niemki, które są do ogrania. 2-1 w setach i 24-22 dla Polek. Brakowało odrobiony szczęścia i sensacyjnie mogliśmy zagrać na igrzyskach, a wtedy ten zespół byłby inaczej odbierany i zamiast pisania listów do Związku, byłaby pełna i uśmiechnięta kadra. 
 
2024 rok i szczęśliwie wygrany półfinał w Paryżu z USA. Na 10 takich setów zespoły przegrywają dziewięć, a nam się udało. Szczęście było po naszej stronie i na koniec udane igrzyska. 
 
2015 rok - Puchar Świata. Pechowo zajmujemy drugie miejsce z jedną porażką i nie mamy awansu na IO. 
 
2016 rok -  kwalifikacje do IO. Mecz z Niemcami i wystawa jedną ręką Łomacza. Tego nie da się powtórzyć! 
 
Tak jest w sporcie. Raz Bozia daje, a raz zabiera, ale do czegoś innego dążę. 

 

~~
 
W sporcie zawsze na końcu jest najważniejszy wynik, przynajmniej ten seniorski na poziomie zawodowym i tutaj nie ma dyskusji, ale ja chcę też widzieć całość obrazu, by móc sobie wyrobić zdanie, jak do tego sukcesu lub porażki doszło. Ile tam było zaplanowanej pracy, a ile szczęścia. Jak bardzo lubimy oceniać pracę trenerów tylko przez pryzmat zwycięstwa lub porażki. 
 
Zuza Efimienko-Młotkowska opowiadała w podcaście Michała Winiarczyka o Jacku Nawrockim i jego pracy w kadrze. O błędach, ale też o wykonanej pracy, z której teraz korzysta Lavarini, a przecież ogólna opinia kibica brzmi: „za Nawrockiego to była ciemność, dopiero obecny trener zapalił światło i otworzył okna”. A to tak nie działa. 
 
Zawsze jest wiele czynników decydujących o zwycięstwie lub porażce, lecz zawsze warto na końcu usiąść i z otwartą głową popatrzeć na całość szerzej. Co było dobre, co było złe, a co czasem było zwykłym fartem lub pechem. 
 
Nasze dziewczyny są w ćwierćfinale, czyli tam, gdzie bezdyskusyjnie być powinny, nie grając wcale dobrego turnieju. Ale jakie to ma znaczenie, skoro cel jest osiągnięty? Teraz najtrudniejszy przeciwnik na świecie, ale znaliśmy drabinkę od roku, więc nie ma co płakać. 
 
Wyjdźcie, dziewczyny, przede wszystkim odważnie, pamiętając mecz z Łodzi, ale nie jako walkę nie do wygrania, tylko z chęcią rewanżu. Jeżeli wszystkie zagracie mecz życia i do tego uśmiechnie się do nas szczęście w ważnych momentach, to można zrobić największą niespodziankę roku. 

~~
 
Nasza kadra U21 zakończyła mistrzostwa świata na 6. miejscu. Ani nisko, ani wysoko. Tak, chyba w sam raz, podsumowując cały turniej. Ze wszystkich meczów trzy były z silnymi przeciwnikami i wszystkie trzy były przegrane, więc ciężko marzyć o wyższym miejscu, ale wielokrotnie podkreślałem, że medale są w rozgrywkach juniorskich ważne, ale ważniejsza jest liczba zawodników, którzy trafią do szóstek drużyn PlusLigi, a później do kadry.

 

Z tej drużyny w seniorskiej kadrze dwóch jest już dwóch, więc praca została wykonana. Ilu więcej, to zobaczymy. Najbardziej ciekawi mnie przyszłość i rozwój atakującego Gajka. Świetny chłopak, który zdecydował się na wyjazd do USA, wybierając jedną z najlepiej szkolących siatkarzy uczelni Long Beach. Kilku siatkarzy już próbowało tej drogi, ale żaden chyba nie była na takim poziomie i nie przyjeżdżał do Stanów Zjednoczonych jako potencjalna gwiazda. 
 
Będę się przyglądał i oczywiście kibicował, bo taka droga może też doprowadzić do rzeczy wielkich. 

 

~~
 
Memoriał Wagnera za nami i znowu nie wygraliśmy. Widok dwóch porażek przy pełnej hali w Krakowie to z pewnością dla kibica nie jest miły widok i doświadczenie, ale mnie kompletnie nie zaskoczył. No, może porażki 0-3 i 1-3 już trochę tak, ale to, że drużyna Grbića gra źle przed dużą imprezą, to już dla mnie nie jest nowość i powód do wątpliwości. 
 
Taki Nikola ma styl przygotowań. Męczarnie przed turniejem, żeby później przywieźć medal. Moje oczekiwania się nie zmieniły ani o milimetr. Przed Memoriałem liczyłem na złoto i po tych trzech meczach wciąż na złoto liczę. Zostały trzy tygodnie do poważnych meczów. Będziemy grać dobrze, czuję to. 
 
Cieszy mnie widok pewnego siebie Komendy z Popiwczakiem, bo potwierdza się, ile wygranie VNL im obu dało. Cieszy mnie fruwający Kurek i jego współpraca z Komendą. Cieszy mnie Huber, który po miesiącach poszukiwań odnalazł motywacje, a jego statystyki zupełnie mnie teraz nie interesują. 
 
Poza wynikami w Krakowie to w sumie wszystko mnie cieszy. 

 

~~
 
Nie cieszy mnie tylko brak wielu nazwisk podczas nadchodzących MŚ na Filipinach, bo jeżeli mamy mieć najlepszą imprezę roku, to chciałbym widzieć najlepszych zawodników świata na boiskach. Niestety, ale już wiemy, że zabraknie wielu graczy. Oto lista:
 
- Aleksander Śliwka 
 
- Bartłomiej Bołądź 
 
- Bartosz Bednorz 


- Mateusz Poręba 
 
- Eric Loeppky 
 
- Danny Demyanenko 
 
- Arthur Szwarc 
 
- Milad Ebadipour 
 
- Bardia Saadat 
 
- Ruben Schott 
 
- Julian Zenger 
 
- Moritz Kartlizek 


- Johannes Tille 
 
- Linus Weber 
 
- Masahiro Sekita 
 
- Kentaro Takahashi 
 
- Yuji Nishida 
 
- Akihiro Yamauchi 
 
- Matthew Anderson 
 
- David Smith 
 
- Maxwell Holt 
 
- Torey DeFalco 
 
- Thomas Jaeschke 
 
- Garrett Muagututia 
 
- Aaron Russell
 
- Thales Hoss
 
- Bruno Lima
 

- Klemen Cebulj
 
- Rok Mozić 
 
- Jesus Herrera
 
- Gabriele Laurenzano 
 
- Daniele Lavia


- Stephen Boyer 


- Kevin Tillie 
 
- Joris Seddik 
 
- Marko Ivović
 
- Nimir Abdel-Aziz
 
Pod znakiem zapytania stoi również ewentualny występ Amina Esmaeilnezhada, który w meczu towarzyskim nabawił się urazu stawu skokowego... 
 
Do tego wielu zawodników - jak u nas wicemistrzowie olimpijscy - zrobiło sobie przerwę. 
 
Trochę tego za dużo, ale może dzięki temu objawią nam się nowe nazwiska. 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie