Który fragment meczu z Włoszkami był kluczowy? Martyna Łukasik nie miała wątpliwości

Siatkówka

- Najbardziej szkoda drugiego seta. Widziałyśmy nerwówkę po drugiej stronie, ale w najważniejszych momentach Włoszki wychodziły obronną ręką - powiedziała Martyna Łukasik po spotkaniu ćwierćfinałowym mistrzostw świata.

Dwie siatkarki w czerwonych strojach z białymi elementami i numerami na plecach, stoją przy siatce po zakończonym meczu. Jedna z nich, z numerem 11 na koszulce, przeciera czoło i patrzy w bok, druga, z numerem 99, spogląda przed siebie.
Martyna Łukasik (z prawej)

Przypomnijmy, że Polki w trzech setach przegrały z Włoszkami. Siatkarki z Półwyspu Apenińskiego odniosły 34. zwycięstwo z rzędu i w przekonującym stylu awansowały do półfinału mundialu. Łukasik doceniła postawę rywalek. 

 

- Nie ma co gdybać. Włoszki zagrały lepiej i bardziej konsekwentnie od nas i to one cieszą się z wygranej - zaznaczyła. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Polska - Włochy. Skrót meczu (WIDEO)

 

Środowe przeciwniczki Biało-Czerwonych uchodzą za murowane faworytki do złota. Nie bez przyczyny reprezentacja Włoch uznawana jest za aktualnie najlepszą na świecie. 

 

- One są na najwyższym poziomie od paru ładnych lat. My dopiero tam wchodzimy i chcemy im dorównać. Spotkania z Włoszkami wyglądają coraz lepiej, ale jeszcze musimy popracować. Będziemy ciężko pracować, żeby dawać radość w tych spotkaniach - podkreśliła. 26-latka stwierdziła również, że czuje niedosyt, gdyż chciała dłużej powalczyć w tym turnieju.

 

Cała rozmowa w poniższym materiale wideo. 

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie