Test umiejętności, ducha i serca. Za nami wyjątkowy bieg Dogmagedon K9
W niedzielę (14 września) w kaszubskich Wdzydzach odbyła się druga edycja Dogmagedonu K9, wyjątkowego biegu terenowo-mundurowego, w którym na najeżonej przeszkodami trasie sprawdzano współpracę człowieka z psem.


Tomasz Paszylk: Dogmagedon K9 to integracja służb poprzez rywalizację

Sierżant Kamil Świtała: Jestem bardzo dumny z mojego psa, dzięki któremu znów udało mi się wygrać

"Pies też żołnierz". Reportaż z II edycji biegu terenowo-mundurowego Dogmagedon K9
Choć główną ideą Dogmagedonu K9 było przetestowanie funkcjonariuszy i psów służbowych w warunkach najbliższych tym, z którymi zmagają się na co dzień, na starcie zawodów stanęli nie tylko mundurowi, ale i cywilni miłośnicy czworonogów i... adrenaliny.
ZOBACZ TAKŻE: Reportaż z IX Mistrzostw Polski Służb Mundurowych w Siatkówce Plażowej Twierdza Przemyśl 2025
- Dogmagedon K9 to pomysł na integrację służb poprzez rywalizację. Docelowo impreza jest skierowana własnie do służb, ale ma formułę otwartą, żeby zachęcić wszystkich ludzi, żeby nie tylko zobaczyli, jak pracują mundurowi, ale i sami sprawdzili się w rywalizacji - powiedział w rozmowie z Martą Wrońską z Polsatu Sport Tomasz Paszylk, prezes Polskiego Związku Instruktorów i Przewodników Psów Służbowych imienia Zbigniewa "Bosmana" Matysiaka.

Na uczestników czekała najeżona utrudnieniami trasa, która sprawdzała wytrzymałość, koordynację, orientację w terenie i - co najważniejsze - współpracę człowieka z psem. Zawodnicy i ich pupule musieli zmierzyć się między innymi z torem przeszkód, nieobliczalnymi leśnymi warunkami, a nawet wodą, gdyż jeden z etapów trzeba było pokonać kajakiem. W zawodach najlepiej - już po raz drugi z rzędu - poradzili sobie sierżant Kamil Świtała z 2. Mazowieckiego Pułku Saperów z psem służbowym Ardo.
- Jestem bardzo dumny z mojego psa, dzięki któremu udało mi się wygrać. Przeszkody nie były dużo trudniejsze niż w zeszłym roku i byliśmy na nie doskonale przygotowani, choć ludzie, którzy w tym roku startowali, również pokazali klasę i nie było łatwo ich pokonać - powiedział sierżant Świtała.

Organizatorem wydarzenia był Polski Związek Instruktorów i Przewodników Psów Służbowych imienia Zbigniewa "Bosmana" Matysiaka. Poza czysto sportową rywalizacją, ważna w Dogmagedonie K9 była również misja: połowę opłaty startowej przekazywano na Stowarzyszenie "Zakątek Weteranów" - schronisko dla psów i koni służbowych.


