Kuriozalna sytuacja po meczu Barcelony. Lewandowski pozostawiony na lodzie
Do dziwnej sytuacji doszło po zwycięskim meczu FC Barcelona nad Valencia CF (6:0) w ramach 4. kolejki La Liga. Robert Lewandowski oraz Fermin Lopez, którzy w tym spotkaniu ustrzelili po dublecie, zostali pozostawieni sami sobie i musieli czekać na powrót autokaru, który zdążył już wcześniej odjechać.

Robert Lewandowski oraz Fermin Lopez musieli przeżyć niemałe zdziwienie, gdy po wygranym meczu z Valencia CF zeszli na parking, gdzie powinien znajdować się klubowy autokar, ale go tam nie było. Spotkanie zostało rozegrane na Estadi Johan Cruyff, gdzie na co dzień występują drużyny rezerw oraz kobieca sekcja "Blaugrany".
ZOBACZ TAKŻE: Hiszpanie rozpływają się nad Lewandowskim. "Potrzebował zaledwie kilku minut"
Po zakończeniu spotkania zawodnicy mieli zostać przewiezieni do centrum treningowego Ciutat Esportiva, by wziąć prysznic i przebrać się w czyste ubrania. Dziennikarze dziennika "Marca" opublikowali nagranie, na którym widać, że część zawodników Barcelony wsiadła do stojącego busa, jednak Lewandowski i Fermin nie zdołali się na niego "załapać".
Zdezorientowany Polak wyciągnął z kieszeni telefon i zadzwonił prawdopodobnie w celu wyjaśnienia sytuacji. Ostatecznie obaj zawodnicy musieli poczekać aż autokar po nich wróci.

Lewandowski rozpoczął mecz z "Nietoperzami" na ławce rezerwowych, a do gry wszedł w 68. minucie zmieniając Ferrana Torresa. Po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców w 76., a po raz drugi w 86. minucie, strzelając tym samym 102. i 103. gola w barwach "Dumy Katalonii". Kapitan reprezentacji Polski osłodził sobie tym samym swój 150. występ w tym klubie.
ZOBACZ TAKŻE: Alcaraz jak Lewandowski! Co za przemiana Hiszpana
Oprócz "RL9" po dublecie zdobyli również w niedzielę Fermin Lopez oraz Raphinia. Po 4 kolejkach trwającego sezonu La Liga Barcelona ma na koncie 10 punktów i zajmuje 2. miejsce za prowadzącym i bezbłędnym jak na razie Realem Madryt.
Przejdź na Polsatsport.pl
