Kurek zwrócił na to uwagę. Tuż po meczu z Holandią
Reprezentacja Polski siatkarzy z kompletem zwycięstw awansowała do fazy pucharowej mistrzostw świata, które rozgrywane są na Filipinach. Kapitan zespołu Bartosz Kurek uważa jednak, że on i jego koledzy mają jeszcze sporo do poprawienia przed najważniejszymi meczami.

Spotkanie z Holandią było jak do tej pory najpoważniejszym testem dla Polaków w turnieju na Filipinach. Wygrali 3:1, jednak atakujący zaznaczył, że on i jego koledzy nie zaprezentowali się najlepiej.
- Nie wiem, czy taki świetny to był mecz. Sporo jeszcze było niedociągnięć, ale cieszymy się, że wygraliśmy i zajęliśmy pierwsze miejsce w grupie. Musimy jednak wejść na wyższy poziom, jeśli chcemy zrobić coś fajnego - stwierdził Kurek.
Był on najlepiej punktującym zawodnikiem po polskiej stronie - zdobył 19 punktów. Nie chciał jednak skupiać się na sobie.
- Czasem tak się zdarza, że dołożę jakąś cegiełkę od siebie. Generalnie fajnie zagraliśmy jako drużyna. Pomimo niebezpieczeństw graliśmy do końca, czekaliśmy na swój moment. Może to nie była bardzo komfortowa sytuacja, nie tak planowaliśmy wejść w to spotkanie. Trzeba oddać rywalom, że grali bardzo dobrze. Może w pierwszym secie oddaliśmy im za dużo punktów po błędach, ale wzięli, co swoje - podkreślił Kurek.
Przyjmujący Kamil Semeniuk zaznaczył, że taki sprawdzian przyda się przed fazą pucharową, którą biało-czerwoni rozpoczną w sobotę meczem 1/8 finału z Kanadą.
Polacy zagrają z Kanadą w sobotę o godz. 14 czasu polskiego. Ćwierćfinał, w którym przypadku zwycięstwa mogą trafić na Turcję lub Holandię, zaplanowano na 24 września.


