Evenepoel mistrzem świata! Pogacar bez medalu
Belgijski kolarz Remco Evenepoel po raz trzeci z rzędu został mistrzem świata w jeździe indywidualnej na czas. W stolicy Rwandy Kigali zdeklasował rywali, drugiego Australijczyka Jaya Vine'a wyprzedzając o minutę i 14 sekund. Bez medalu pozostał jeden z faworytów Słoweniec Tadej Pogacar.

Przed mistrzostwami walkę o odebranie prymatu Remco Evenepoelowi zapowiadał czterokrotny zwycięzca Tour de France - Tadej Pogacar. Na wymagającej, liczącej 40,6 km pagórkowatej trasie wokół Kigali Słoweniec został jednak "znokautowany" przez Belga. Startujący dwie i pół minuty po nim Eveneopel dogonił go na dwa kilometry przed metą i później jeszcze powiększył przewagą.
ZOBACZ TAKŻE: Hitowy transfer polskiego zespołu! Takiego zawodnika jeszcze nie było
- Pierwszy podjazd był dość trudny, podobnie jak dwa ostatnie, ale naprawdę się starałem i gdy zobaczyłem, że mam dość dużą przewagę, chciałem po prostu utrzymać tempo. Ostatni podjazd po bruku był naprawdę trudny, w pewnym momencie go znienawidziłem... - powiedział na mecie 25-letni Evenepoel, który przed rokiem w Paryżu zdobył dwa złote medale olimpijskie - w jeździe na czas i ze startu wspólnego.
Obchodzący w niedzielę 27. urodziny Pogacar nie zdołał zdobyć żadnego medalu, o niespełna dwie sekundy przegrywając brąz z Belgiem Ilanem van Wilderem. Srebro padło łupem Australijczyka Jaya Vine'a.
Pogacar szansę na rewanż będzie miał za tydzień w wyścigu ze startu wspólnego. Słoweniec to obrońca tytułu sprzed roku.
Polacy nie startowali. We wcześniejszym wyścigu na czas kobiet 14. miejsce zajęła Katarzyna Niewiadoma.
Przejdź na Polsatsport.pl
