Były mistrz UFC wystraszył się Gamrota? W sieci zawrzało

Mateusz TudekSporty walki

12 października w walce wieczoru gali UFC w Rio de Janeiro ulubieniec brazylijskiej publiczności Charles Oliveira miał zmierzyć się z Rafaelem Fizievem. Azer musiał jednak wycofać się z potyczki ze względu na kontuzję. Gotowość do przyjęcia pojedynku z krótkim wyprzedzeniem czasowym zgłosił Mateusz Gamrot. "Do Bronx" nie kwapi się jednak do walki z Polakiem, co wywołało oburzenie wśród fanów MMA.

Sportowiec UFC w okularach, w tle widać innych ludzi i mały obrazek innego zawodnika.
Fot. Polsat Sport
Charles Oliveira unika walki z Mateuszem Gamrotem.

Do hitowej gali w Brazylii zostały już niewiele ponad trzy tygodnie. UFC ma coraz mniej czasu na znalezienie godnego zastępstwa dla Fizieva. Chęć stoczenia boju z byłym mistrzem organizacji w wadze lekkiej wyraził Gamrot. Oliveira w rozmowie z Laerte Vianą stwierdził jednak, że "Gamer" jest stylistycznie innym zawodnikiem niż pierwotny rywal i to kompletnie zaburzyłoby proces jego przygotowań do walki. 

 

- Mają zupełnie inne style. Dla mnie ten styl jest korzystny, bo Gamrot preferuje zapasy i grappling. Niemniej ten styl różni się od tego, pod co się przygotowałem przez ostatnie miesiące - tłumaczył Brazylijczyk. Warto podkreślić, że "do Bronx" jest uważany za jednego z najlepszych specjalistów od walki w parterze w UFC. W swojej bogatej karierze aż 21 razy wygrywał pojedynki przez poddania. Polak również znakomicie radzi sobie w walce na chwyty i to byłaby gwarancja świetnej walki w tej płaszczyźnie. Tym bardziej dziwić powinien fakt, iż Oliveira nie jest nią zainteresowany. 

 

ZOBACZ TAKŻE: UFC proponowało Błachowiczowi innego rywala! Polak podał nazwisko. "Było za wcześnie"

 

Jednocześnie 35-latek wskazał przeciwników, z którymi mógłby się zmierzyć. Wymienił Benoit Saint-Denis i Renato Moicano. Ponadto dodał, że zawodnicy z czołówki kategorii lekkiej unikają wyzwań i boją się z nim konfrontować. W odpowiedzi na te słowa Gamrot opublikował prześmiewczą grafikę, którą opisał następującymi słowami. 

 

- Lew jest posiadaczem rekordu największej liczby poddań w UFC, a boi się stanąć do walki z grapplerem - napisał na platformie X reprezentant Czerwonego Smoka Poznań i American Top Team. 

 

W sieci zawrzało. Kibice zarzucają Oliveirze hipokryzję. Brazylijczyk najpierw twierdzi, że rywale unikają pojedynków z nim, a kiedy któryś z nich zgłasza gotowość do rywalizacji, to on sam odżegnuje się od starcia. Jednocześnie większość fanów domaga się, aby były mistrz przyjął walkę z Gamrotem. 

 

Przypomnijmy, że Oliveira to żywa legenda UFC. Urodzony w Guarui zawodnik walczy w amerykańskiej organizacji od 2010 roku. Na przestrzeni lat zapracował na miano jednego z najlepszych fighterów kategorii lekkiej. W latach 2021-2022 był nawet mistrzem tej dywizji. Ostatnimi czasy radzi sobie jednak w kratkę - zwycięstwa przeplata porażkami. W ostatnim występie w czerwcu tego roku przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie z Ilią Topurią. 

 

Z kolei Gamrot ostatniego dnia maja tego roku wrócił na zwycięskie tory po porażce z Danem Hookerem. Zawodnik z Kudowy-Zdroju po trzyrundowym boju wypunktował Ludovita Kleina. Ewentualne starcie z Oliveirą byłoby dla niego wielką szansę. W przypadku wygranej jego notowania w UFC znacząco by wzrosły i dzięki temu mógłby wrócić do rozgrywki o mistrzowski tytuł. 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie