Rywalka wściekła na Gauff. Powiedziała jej to w twarz!
W jednym z pojedynków turnieju WTA w Pekinie doszło do starcia Belindy Bencić z Coco Gauff. Spotkanie było pełne emocji, ale i napięć. W pewnym momencie doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy obiema tenisistkami, i to w bliskiej odległości od sędziny.

Faworytką tego meczu była Amerykanka, ale jej przeciwniczka ze Szwajcarii, która w rankingu WTA plasuje się na 16. pozycji, postawiła twarde warunki, czego dowodem wygrana w pierwszym secie 6:4. W drugiej odsłonie doszło do spięcia między zawodniczkami.
Bencić miała pretensje do sztabu szkoleniowego Gauff, że ten zachowuje się zbyt głośno w momencie, gdy Szwajcarka przygotowuje się do serwisu. Problem ten zgłosiła sędzinie. Do obu kobiet podeszła również Gauff, która powiedziała kilka słów na ten temat, co spotkało się z natychmiastową reakcją Bencić.
ZOBACZ TAKŻE: Burza w tenisie. Ostra reakcja na słowa Świątek. "Najmocniejsi przetrwają"
- Nikt z tobą nie rozmawia. Ona mówi do mnie, tak? Twój sztab ciągle gada. Jestem za stara na takie numery - powiedziała Szwajcarka prosto w twarz Amerykanki.
Obie tenisistki wróciły na kort i dokończyły mecz. Cierpkie słowa usłyszane przez Gauff nie wybiły jej z rytmu, bo trzecia "rakieta" świata wygrała najpierw 7:6, a następnie 6:2 i awansowała do ćwierćfinału zmagań w stolicy Chin.
Przejdź na Polsatsport.pl
