Trenerka kadry short tracku: Zawody w Kanadzie to początek kwalifikacji olimpijskich
W ten weekend w Montrealu odbędą się pierwsze zawody World Touru w short tracku. W gronie uczestników nie zabraknie reprezentantów Polski z Natalią Maliszewską i Michałem Niewińskim na czele. - Chcemy sprawdzić umiejętności zawodników. Naszym celem jest zajęcie miejsc w TOP 32 – mówi trenerka kadry Urszula Kamińska. Transmisja sobotnich i niedzielnych zawodów od 19:30 w Polsacie Sport Extra 3.

Grzegorz Michalewski: W sobotę przed nami inauguracja sezonu na krótkim torze. Pierwsze w tym sezonie zawody World Tour odbędą się w Montrealu. Ze względu na igrzyska olimpijskie – zamiast sześciu – odbędą się tylko cztery edycje tego cyklu. Poza walką o medale i punkty, będzie to również walka o kwalifikacje olimpijskie.
Urszula Kamińska: To prawda. Już od tego weekendu ścigamy się o jak najlepsze miejsca, aby wywalczyć wyjazd na igrzyska olimpijskie. Kluczowym kryterium będą miejsca zajmowane w TOP 32 w tych zawodach.
Z jednej strony to będzie bardzo trudny sezon, ale z drugiej niezwykle ważny dla każdego zawodnika. Jak wyglądały przygotowania i czy zostały wprowadzone jakieś zmiany ze względu na igrzyska w Mediolanie?
To będzie ważny sezon, a przygotowania przebiegały z pewnymi turbulencjami. Zobaczymy na ile nam to wystarczy w tym momencie.
Jak będzie wyglądał system kwalifikacji do igrzysk olimpijskich?
Jak już Pan wspomniał, w tym sezonie zostaną rozegrane łącznie cztery World Toury i wyniki z trzech najlepszych wyścigów będą rozpatrywane pod katem przydzielania miejsc dla konkretnych ekip jeśli chodzi o start na igrzyskach olimpijskich.
Czy wiadomo już na ile miejsc i w jakich konkurencjach możemy liczyć? Chodzi mi o lutowe zmagania w Mediolanie.
Na ten moment nie możemy określić ilości - tzw. „spotów”, ale w planie maksymalnie są do wywalczenia po trzy „spoty” na dystansie i trzy „spoty” w rywalizacji sztafet.
Pierwsze i drugie zawody World Touru tradycyjnie rozgrywane są za oceanem i tak jak w zeszłym sezonie gospodarzem obu imprez będzie Montreal. Jakie oczekiwania ma Pani odnośnie tych startów w Kanadzie?
W tym momencie nie ma żadnych wielkich oczekiwań. W Kanadzie chcemy sprawdzić umiejętności zawodników. Naszym celem jest zajęcie miejsc w TOP 32, aby na spokojnie móc się przygotowywać do igrzysk olimpijskich.
W reprezentacji Polski w zasadzie jedyną nową sobą jest utalentowana Kornelia Woźniak. Skład naszej kadry stanowią zawodniczki i zawodnicy, którzy w tym zespole są już od dłuższego czasu. Kto będzie liderem tej ekipy?
Silny team to nasze założenie. Wielu zawodników w ostatnim siedmioleciu pokazywało się już z dobrej strony. Teraz musimy poczekać na pierwsze starty, aby wiedzieć, kto będzie wiódł prym w naszym teamie.
W ostatnim czasie wiele powodów do radości na imprezach mistrzowskich dają nam nasze wszystkie trzy sztafety. Czy także w tym roku możemy liczyć na miejsca na podium naszych teamów?
Na tym elemencie koncentrowaliśmy się w ostatnim czasie, jednak borykamy się z trudnościami zdrowotnymi i musimy cierpliwie doprowadzać każdą sprawę do szczęśliwych rozwiązań. Wiemy doskonale, że musimy zachować spokój, rozsądek i czujność w podejmowaniu decyzji i samym doborze zawodników do składu.
W ostatnich latach nasi reprezentanci na krótkim torze zdobywali medale zarówno w konkurencjach indywidualnych jak i w sztafetach na imprezach rangi mistrzostw świata, Europy i World Touru. Do pełni szczęścia brakuje krążka z igrzysk olimpijskich. Czy ta historyczna chwila nastąpi w Mediolanie?
Tego byśmy wszyscy chcieli. Taki cel nam przyświeca, byłaby to olbrzymia radość i kolejna historyczna chwila dla short tracku. Zrobiliśmy wiele dla naszego sportu, jednak jest jeszcze cos do wygrania.
Transmisja sobotnich i niedzielnych zawodów World Tour w short tracku w Montrealu od 19:30 w Polsacie Sport Extra 3 i na Polsat Box Go.
Przejdź na Polsatsport.pl