Nie żyje selekcjoner reprezentacji. Zespół wycofał się z turnieju
Bardzo smutne wieści napływają z Kenii. Nie żyje selekcjoner reprezentacji Belgii kobiet w 7-osobowym rugby Warren Abrahams. Mężczyzna miał 43 lata. Jego drużyna miała wziąć udział w turnieju Safafi 7.

Abrahams zmarł w piątek w Kenii, gdzie jego podopieczne miały rozegrać turniej Safari 7. Zawodniczki po tej strasznej tragedii wróciły do swoich domów, a dodatkowo objęto je opieką psychologiczną. Na razie nie są znane powody śmierci trenera.
ZOBACZ TAKŻE: Magiera: Trzy lata bez mistrza Tomasza
Urodzony w Republice Południowej Afryki trener był znaną postacią w świecie żeńskiego rugby. W przeszłości prowadził m.in. reprezentację kobiet USA i drużynę narodową Anglii mężczyzn. W 2020 roku został selekcjonerem żeńskiej reprezentacji Walii. Później był też konsultantem kadry brazylijskiej, a następnie przejął belgijskie rugbystki.
- Nasze najszczersze kondolencje dla rodziny i przyjaciół Warrena Abrahamsa od wszystkich ludzi walijskiego rugby - napisał Walijski Związek Rugby.
- Warren był kimś więcej niż trenerem. Był mentorem, liderem, a przede wszystkim życzliwym i hojnym człowiekiem - czytamy we wpisie belgijskiej federacji.
Przejdź na Polsatsport.pl
