Mecz pełen zwrotów akcji! Śląsk znowu dostarczył emocji w europejskim pucharze
WKS Śląsk Wrocław wygrał z rumuńskim U-BT Cluj-Napoca 94:93 w spotkaniu trzeciej kolejki koszykarskiego EuroCupu. Dla wrocławian było to drugie zwycięstwo w obecnej edycji rozgrywek. W następnej kolejce "Wojskowi" zmierzą się z Hapoelem Jerozolima w hali w Belgradzie.


Stefan Dordević: Pokazaliśmy charakter po kilku porażkach z rzędu

WKS Śląsk Wrocław - U-BT Cluj-Napoca. Skrót meczu

Ainars Bagatskis: Zaczęliśmy grać mądrzej w drugiej połowie

Mihai Silvasan: Nie byliśmy wystarczająco twardzi w ważnych momentach
Lepiej w mecz weszli goście, którzy szybko zbudowali bezpieczne prowadzenie. Świetnie prezentował się Mitchell Creek, będący najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny w pierwszej połowie. Wrocławianie od początku mieli problemy ze skutecznością rzutową, co utrudniało im dotrzymanie kroku rywalom. Mimo że przeciwnicy trafiali częściej, popełniali też więcej strat, co pozwoliło podopiecznym Ainarsa Bagatskisa utrzymać kontakt punktowy. Po pierwszej kwarcie Śląsk przegrywał 20:22.
W drugiej odsłonie inicjatywa ponownie przeszła na stronę rumuńskiego zespołu, który imponował skutecznością w ataku. Wrocławianie natomiast mieli problemy w ofensywie i oddawali zbyt wiele niecelnych rzutów. Na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 36:48 na korzyść drużyny przyjezdnej.
ZOBACZ TAKŻE: Mistrzowie z pewną wygraną w Toruniu
Trzecia kwarta przyniosła nieoczekiwany zwrot wydarzeń. "Wojskowi" znacząco poprawili grę, zwłaszcza w zbiórkach zarówno ofensywnych, jak i defensywnych, co pozwoliło im na zwiększenie ilości posiadań. Po siedmiu minutach tej odsłony Śląsk tracił już tylko dwa punkty do swoich. Motorem napędowym wrocławian był środkowy Stefan Djordjevic, który imponował walecznością pod koszem i skutecznością w ataku. W końcówce kwarty jednak gospodarzom przydarzyło się kilka niepotrzebnych strat, co rywale z Cluj-Napoca wykorzystali, ponownie odskakując na kilka punktów. Przed decydującą częścią spotkania rumuński zespół prowadził zaledwie trzema oczkami.
Końcówka spotkania dostarczyła kibicom ogromnych emocji. Na osiem minut przed ostatnią syreną podopieczni trenera Bagatskisa objęli prowadzenie po efektownym rzucie za trzy punkty w wykonaniu Noaha Kirkwooda. Wynik przez długi czas oscylował wokół remisu, a prowadzenie wielokrotnie przechodziło z rąk do rąk. W decydujących minutach to jednak Śląsk zaprezentował lepszą skuteczność. Gospodarze zaliczyli znakomity fragment gry, podczas którego zbudowali przewagę sięgającą nawet ośmiu punktów. Wrocławianie utrzymali kontrolę do końca meczu i ostatecznie zwyciężyli różnicą tylko jednego punktu.

Było to drugie zwycięstwo zespołu trenera Bagatskisa w tej edycji europejskiego pucharu. W następnej kolejce "Wojskowi" zmierzą się z Hapoelem Jerozolima w hali w Belgradzie.
WKS Śląsk Wrocław - U-BT Cluj-Napoca 94:93 (22:24, 16:26, 32:23, 24:20).
Punkty:
Śląsk Wrocław: Stefan Dordevic 19, Noah Kirkwood 15, Jakub Nizioł 14, Kadre Gray 14, Jakub Urbaniak 8, Iussuf Sanon 8, Jared Coleman-Jones 6, Dejon Davis 7, Błażej Czerniewicz 3, Błażej Kulikowski 0;
U-BT Cluj-Napoca: Daron Russell 21, Trey Woodbury 20, Mitchell Creek 18, Dusan Miletic 13, Patrick Richard 9, Saulius Kulvietis 6, Jeffery Taylor 3, Nathan Mensah 3, Ben Altit 0.
Przejdź na Polsatsport.pl
