Kolejna rewolucja w Asseco Resovii! Czy zmiany przyniosą sukces w PlusLidze?

Siatkówka

Brak sukcesów w minionym sezonie spowodował kadrową rewolucję w Asseco Resovii. Drużynę opuściło aż dziewięciu siatkarzy oraz trener. W składzie pojawiło się kilka nowych gwiazd, a transfery klubu z Rzeszowa robią wrażenie. Czy te zmiany spowodują, że Resovia sezon 2025/2026 zakończy na podium mistrzostw Polski?

Drużyna siatkarska Asseco Resovii w komplecie, stojąca w dwóch rzędach na parkiecie hali sportowej, ubrana w biało-czarne stroje meczowe.
fot. Asseco Resovia Rzeszów/Facebook
W kadrze Asseco Resovii zaszły spore zmiany. Czy nowy trener i siatkarze spełnią oczekiwania rzeszowskich kibiców?

W minionym sezonie Asseco Resovia spisała się znacznie poniżej oczekiwań. W ekstraklasie zajęła szóste miejsce, nie obroniła Pucharu CEV, przegrywając z finale z Ziratem Bankasi Ankara i nie zakwalifikowała się do Final Four Pucharu Polski. Brak sukcesów spowodował rewolucję kadrową.

Zobacz także: PlusLiga 2025/2026. Terminarz. Kiedy mecze?

 

Zespół opuściło dziewięciu zawodników: Karol Kłos, Stephen Boyer, Łukasz Kozub, Adrian Staszewski, Krzysztof Rejno, Bartosz Bednorz, Gregor Ropret, Patryk Niemiec oraz Dawid Ogórek. Z Rzeszowem pożegnał się też fiński szkoleniowiec Tuomas Sammelvuo, włoski trener przygotowania fizycznego Gabriele Dedda oraz fizjoterapeuta Dawid Szczepański.

 

Z poprzedniego sezonu w zespole pozostało siedmiu siatkarzy: Dawid Woch, Michał Potera, Klemen Cebulj, Jakub Bucki, Lukas Vasina, Cezary Sapiński oraz Paweł Zatorski. Natomiast pojawiło się dziewięciu nowych: Karol Butryn, Marcin Janusz, Wiktor Nowak, Artur Szalpuk, Yacine Louati, Erik Shoji, Mateusz Poręba, Danny Demyanenko i Beau Graham.

 

Ten ostatni, australijski środkowy, został zakontraktowany na niespełna dwa tygodnie przed startem ekstraklasy, a podyktowane to było problemami zdrowotnymi Dawida Wocha. Ten latem przeszedł zabieg kolana i choć zaczął przygotowania do sezonu, to nie był w stanie trenować i wciąż wymaga zabiegów rehabilitacyjnych, co może potrwać do trzech miesięcy.

 

Louati i Butryn wracają do Rzeszowa - Francuz po roku przerwy, natomiast były atakujący reprezentacji Polski po czterech.

 

– Dobrze się czuję i jestem zadowolony, że mogę jeszcze raz być w tym miejscu. Oczywiście, są wspomnienia i to bardzo dobre. Rzeszów to fantastyczne miejsce do życia. Na pewno dla mnie taką nowością jest, że będę mógł zagrać przed kibicami, bo cztery lata temu był sezon covidowy i wtedy nie miałem takiej możliwości – przypomniał Butryn.

 

Louati - dwukrotny mistrz olimpijski (Tokio 2020, Paryż 2024) - nie ukrywał, że stęsknił się za Rzeszowem. Jego partnerka, środkowa reprezentacji Belgii Laura Heyrman, występować będzie po sąsiedzku, w DevelopResie Rzeszów.

 

– Jestem szczęśliwy, że znów mogę tutaj być. Zespół bardzo mi się podoba. Mamy przecież trenera, który w minionym sezonie wygrał PlusLigę, więc należy mu się duży szacunek. W zespole jest wielu doświadczonych zawodników, których będziemy potrzebować. Cieszę się, że będę grał i walczył właśnie dla tego klubu. Uważam, że mamy dużo możliwości i trener będzie miał w kim wybierać – powiedział Francuz.

 

Jednym z hitów transferowych było pozyskanie z Zaksy Kędzierzyn-Koźle reprezentacyjnego rozgrywającego, Marcina Janusza.

 

– Przez te cztery lata mocno się zżyłem z ludźmi w Kędzierzynie-Koźlu. Ale czułem też, że może jest to czas na zmianę, na znalezienie jakichś innych wyzwań, dodatkowej motywacji, bo też przechodzenie do innego klubu daje takiego „kopa”, dodatkowej energii, żeby i z tym klubem osiągać sukcesy – wskazał Janusz.

 

Jak podkreślił, Asseco Resovia ma duży potencjał.

 

– Jeśli się ma taki potencjał, to trzeba sobie stawiać wysokie cele, a gramy też w Lidze Mistrzów, więc wszystko jest przed nami. Mamy na tyle doświadczoną grupę zawodników i ograną w różnych sytuacjach, która wie jak funkcjonować i jak nie popełniać błędów, które może się zdarzały przez ostatnie lata. Staram się nie patrzeć, jak to wyglądało w poprzednich sezonach czy były jakieś wewnętrzne problemy. Myślę, że każdy z tych zawodników, którzy tutaj są, chce zostawić to za sobą i zacząć nowy rozdział – dodał Janusz.

 

Szkoleniowcem zespołu z Podkarpacia został Massimo Botti. W poprzednim sezonie Włoch z Bogdanką LUK Lublin zdobył mistrzostwo Polski.

 

– Wspólnie z trenerem budowaliśmy tę drużynę od samego początku i myślę, że biorąc pod uwagę uwarunkowania rynkowe, zbudowaliśmy ją ciekawie, z zawodników, którzy - także w sensie charakterologicznym - przychodzą do Rzeszowa z zamiarem powalczenia o trofea – zauważył prezes rady nadzorczej klubu Piotr Maciąg, który liczy na zdecydowanie lepszy sezon niż poprzedni.

 

– Chcemy zameldować się w półfinale, czyli w „czwórce”, a potem wszystko jest możliwe. PlusLiga będzie troszkę słabsza, bo odeszło kilku znaczących zawodników, m.in. Tomasz Fornal czy Norbert Huber. To są już zawodnicy z najwyższego poziomu, których trudno będzie zastąpić. Patrząc jednak na nasz skład, wierzę, że udało nam się zbudować taką grupę chłopaków, którzy pójdą za sobą w ogień i przyniosą lepszą grę oraz lepsze wyniki dla klubu – podsumował Maciąg.

 

Rozgrywki PlusLigi Asseco Resovia zainauguruje we wtorek 21 października meczem w Suwałkach z Ślepskiem Malow.

 

Skład Asseco Resovii Rzeszów na sezon 2025/2026:

 

 

 

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

Kto wygra PlusLigę 2025/2026?

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie