Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa - z Luciano De Cecco i większymi aspiracjami!
Pierwszy sezon w PlusLidze siatkarze Norwida zakończyli na piętnastym miejscu, ale ostatnie rozgrywki już na ósmym. Nic dziwnego, że apetyty pod Jasną Górą rosną i kibice liczą na marsz w górę tabeli. Ma w tym pomóc argentyński rozgrywający Luciano De Cecco. Jak drużyna Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa zaprezentuje się w rozpoczynającej się ligowej kampanii?

W przerwie pomiędzy poprzednim a nowym sezonem w częstochowskim klubie nastąpiło sporo zmian. Jest nowy prezes i trener, a także kilku zawodników. Ponadto z nazwy drużyny wypadł patron klubu, a warto przypomnieć, że klub powstał w 2002 roku przy IX Liceum Ogólnokształcącym im. Cypriana Kamila Norwida i tak romantyczny poeta znalazł się w jego nazwie.
Zobacz także: Klub PlusLigi zbroi się na potęgę. W gotowości nawet prezes! Zagrożą potentatom?
Norwid długo pozostawał w cieniu utytułowanego AZS Częstochowa, stanowiąc dla niego swego rodzaju zaplecze i "kuźnię młodych kadr", ale w pewnym momencie całkowicie się usamodzielnił. Wobec kłopotów, w jakie popadli sześciokrotni mistrzowie Polski, częstochowskiej siatkówce wyszło to jednak na dobre.
Szefem klubu od trzech miesięcy jest Łukasz Żygadło, który dotychczas był jego dyrektorem. Wicemistrz świata z roku 2006 w poprzednim sezonie z konieczności, wobec kontuzji Quinna Isaacsona, mając 45 lat zagrał jeszcze w kilku meczach PlusLigi, a z początkiem lipca zastąpił na stanowisku prezesa Lesława Walaszczyka. Ten ostatni, założyciel i właściciel firmy Exact x Forrestal (wcześniej Exact Systems), która od wielu lat wspiera Norwida, zrezygnował z funkcji ze względu na konieczność większego zaangażowania w sprawy biznesowe, ale firmy związane z jego grupą kapitałową pozostaną sponsorami częstochowskich siatkarzy.
Zmiany nastąpiły też w sztabie szkoleniowym. Trener Cezar Douglas Silva powrócił do Brazylii, a będący jego asystentem Leszek Hudziak, który przed dwoma laty poprowadził Norwida do awansu do PlusLigi, powrócił do pracy z klubową młodzieżą. Nowym opiekunem częstochowian został Guillermo Falasca Fernandez, który w 2007 roku jako zawodnik wywalczył z reprezentacją Hiszpanii złoty medal mistrzostw Europy.
Falasca przez dwa ostatnie sezony prowadził Cisternę Volley we włoskiej Serie A, a w Norwidzie pomagać mu będą nowi statystycy Roberto Cocconi i Juan Mendez. Trenerem przygotowania motorycznego jest Przemysław Gaszyński, a funkcje fizjoterapeutów zachowali Robert Giedrowicz i Agata Szlacheta.
Jeśli chodzi o kadrę, to z drużyną pożegnali się: Mateusz Borkowski, Damian Kogut i Bartosz Schmidt oraz amerykański rozgrywający Isaacson. Na ich miejsce przyszli dwaj młodzi polscy zawodnicy - środkowy Jakub Nowak i przyjmujący Jakub Kiedos oraz dwaj obcokrajowcy - francuski atakujący Samuel Jeanlys i słynny rozgrywający Luciano De Cecco z Argentyny.
Ten ostatni, najlepszy zawodnik na swojej pozycji i brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Tokio w 2021 roku, to - mimo 37 lat - wciąż gwiazda światowego formatu i od jego postawy w dużym stopniu będzie zależeć gra pozostałych zawodników.
Co ciekawe, Argentyńczyka nie było w planach transferowych częstochowian, bo do drużyny miał dołączyć 19-letni rozgrywający z Francji, pochodzący z Algierii Amir Tizi-Oualou. Jego transfer został nawet oficjalnie ogłoszony, ale do gry włączyła się włoska Modena, która... wykupiła jego kontrakt.
Francuz jednak zagra w barwach Norwida, tyle że będzie to pochodzący z Gwadelupy atakujący Samuel Jeanlys, który ma być zmiennikiem Patrika Indry (najlepszego na tej pozycji w PlusLidze w poprzednim sezonie).
Co do nazwy drużyny, to pozostało w niej dwóch sponsorów - Steam i Hemarpol, a Norwida zastąpi Politechnika - ze względu na nawiązanie bliższej współpracy z częstochowską uczelnią.
Falasca i jego nowi podopieczni rozpoczęli przygotowania do sezonu pod koniec sierpnia. Później rozegrali pięć spotkań sparingowych oraz dwa mecze w VII Memoriale Janusza Sikorskiego. Trzeba przy tym zaznaczyć, że dopiero pod koniec przygotowań hiszpański trener miał do dyspozycji wszystkich zawodników, bo De Cecco, Indra i Nowak brali udział mistrzostwach świata na Filipinach, a Kiedos w mistrzostwach świata U-21.
Co do sparingów, to w dwóch pierwszych przeciwnikiem była ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, z którą ekipa spod Jasnej Góry przegrała 1:3 i wygrała 4:0, bo w tym przypadku trenerzy umówili się na rozegranie czterech setów. Podobnie było w trzech następnych spotkaniach, w których częstochowianie odnotowali dwa remisy 2:2 z Aluronem CMC Wartą Zawiercie oraz zwycięstwo 4:0 z MKS Będzin. Gorzej wypadli podczas Memoriału Sikorskiego, gdzie na własnym terenie przegrali po 0:3 z Asseco Resovią i włoską Rana Verona Volley.
– Tego tematu z zawodnikami nie poruszaliśmy. Wiemy, że teraz będzie trudniej, bo inne zespoły patrzą na nas już z innej perspektywy. Czuję jednak, że możemy zrobić coś więcej. Wierzę, że ten zespół z każdym tygodniem będzie się budować, że z meczu na mecz będzie grać lepiej. Jestem zadowolony ze składu, bo jest to ciekawa kombinacja zawodników doświadczonych z młodzieżą. Wszyscy są zmotywowani, a siłą tej drużyny powinni być zmiennicy, którzy będą naciskać na tych z podstawowej szóstki do jeszcze lepszej gry i pracy na treningach – powiedział prezes Łukasz Żygadło, pytany o cele stawiane przed drużyną na nadchodzący sezon.
Nowy sezon Steam Hemarpol Politechnika rozpocznie w środę 22 października jako gospodarz w Hali Sportowej Częstochowa, gdzie będzie podejmie mistrza Polski - Bogdankę LUK Lublin. Początek meczu o godzinie 20.30.
Skład Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa na sezon 2025/26:
Przejdź na Polsatsport.pl


