Nie żyje znany trener siatkarski. Słynął z sukcesów i ciętego języka

Robert IwanekSiatkówka

Smutne wieści napłynęły z Ukrainy. We wtorek (21 października 2025), po długiej walce z chorobą, zmarł Mykoła Błagodarny, jeden z najbardziej znanych trenerów siatkarskich za naszą wschodnią granicą. Miał 71 lat.

Płonące znicze na kamiennym nagrobku.
Fot. PAP
Mykoła Błagodarny, znany ukraiński trener siatkarski, zmarł w wieku 71 lat

Co ciekawe, pierwszą miłością Błagodarnego wcale nie była siatkówka, a... piłka nożna, w którą grał do czternastego roku życia. Jak podaje "Sport", jego całkiem nieźle zapowiadającą się karierę futbolową przerwała kontuzja, po której lekarze zabronili mu dalszej gry w piłkę. Ukrainiec postawił wówczas na siatkówkę, uznając ją za sport bezpieczniejszy dla zdrowia.

 

ZOBACZ TAKŻE: Wielka strata dla polskiej siatkówki. Ceniony arbiter nie żyje

 

Mykoła Błagodarny nie został wybitnym siatkarzem, ale bardzo wcześnie pokazał smykałkę do pracy trenerskiej. Będąc na trzecim roku studiów prowadził po raz pierwszy akademicką drużynę swojej uczelni (Melitopolski Instytut Pedagogiczny w Zaporożu), a w latach 1980-1986 był jej pierwszym szkoleniowcem, przy czym aż przez dwa lata prowadził równocześnie męską i żeńską kadrą Instytytu. Ukrainiec kontynuował karierę w Geniczesku w obwodzie chersońskim (spod jego ręki wyszli między innymi Ołeksij Wołodin, mistrz i zdobywca Pucharu Ukrainy w siatkówce plażowej i halowej, oraz Mykoła Sliniawski, były kapitan czernihowskiego Buriewiestnika), a następnie w Charkowskiej Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego oraz Jurakademii, z którą sięgał po liczne trofea w młodzieżowych mistrzostwach kraju.

 

Największe sukcesy Błagodarny osiągał jednak z Buriewiestnikiem, z którym nie tylko wywalczył awans do najwyższej klasy rozgrywkowej na Ukrainie, ale i zajął z drużyną w 2013 roku sensacyjne 4. miejsce w lidze, dające prawo gry w europejskich pucharach. Drużyna musiała z nich jednak zrezygnować z powodu problemów finansowych. To właśnie wtedy dał o sobie znać cięty język szkoleniowca, który w jednym z wywiadów grzmiał, że roczne utrzymanie drużyny siatkarskiej to koszt dobrego samochodu, a w mieście nie brakuje biznesmenów, którzy wolą kupić kolejne auto, niż przyczynić się do rozwoju tamtejszego sportu. Innym razem, pytany o kryzys w ukraińskiej siatkówce, odparł bez ogródek, że to nie kryzys, tylko brak pieniędzy, bo żaden szanujący się sportowiec nie będzie poświęcał zdrowia, grając za darmo.

 

Łącznie na ławce trenerskiej Mykoła Błagodarny spędził prawie 50 lat, wychowując między innymi 7 reprezentantów Ukrainy i 3 reprezentantów Rosji. W ostatnich latach zmagał się z poważną chorobą i rzadziej udzielał się w mediach...

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie