Kuriozalne sceny w hicie Serie A. Kontuzja legendy przy wykonywaniu karnego. Grał Zieliński
Broniące tytułu Napoli pokonało przed własną publicznością Inter Mediolan 3:1 w 8. kolejce i objęło prowadzenie w tabeli włoskiej Serie A. Piłkarz gości Piotr Zieliński, w przeszłości broniący barw klubu z Neapolu, grał od 32. minuty.

- Kevin De Bruyne zdobył bramkę z karnego, ale doznał kontuzji uda
- Scott McTominay podwyższył prowadzenie gospodarzy na 2:0
- Hakan Calhanoglu zdobył bramkę z karnego dla Interu
- Frank Anguissa strzelił trzeciego gola dla gospodarzy
- Napoli prowadzi w tabeli z przewagą jednego punktu nad AC Milan
Prowadzenie gospodarzom dał doświadczony Belg Kevin De Bruyne, który w 33. minucie wykorzystał rzut karny. Od razu po strzale 34-letni pomocnik złapał się za mięsień uda, a po chwili z grymasem bólu schodził z boiska, podpierany przez dwóch członków sztabu medycznego. Pół godziny przed końcem spotkania wrócił na ławkę rezerwowych Napoli - o kulach.
ZOBACZ TAKŻE: Grabara bohaterem. Wielki występ Polaka w Bundeslidze
Karnego podyktowano za faul Ormianina Henricha Mchitarjana, który też ucierpiał i również został zmieniony - właśnie przez Zielińskiego.
Choć przez pierwszą godzinę spotkania to Inter stwarzał groźniejsze okazje, dość niespodziewanie gospodarze wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Szkot Scott McTominay (54.).
Niedługo później stratę zmniejszył z rzutu karnego Turek Hakan Calhanoglu (59.) i goście natychmiast rzucili się do kolejnych ataków, aby doprowadzić do remisu. Szybko z rytmu wytrącił ich incydent przy linii bocznej - doszło do wulgarnej sprzeczki pomiędzy trenerem gospodarzy Antonio Conte a jego byłym podopiecznym w Interze Argentyńczykiem Lautaro Martinezem. Zawodnik pokazywał obsceniczne gesty, a szkoleniowiec wykrzykiwał obraźliwe słowa. Pozostali piłkarze i członkowie sztabów starali się ich rozdzielić i doszło do przepychanek.
Sędzia nie wyciągnął wobec nikogo konsekwencji, ale można spodziewać się kar od komisji dyscyplinarnej Serie A.
Inicjatywę od tego momentu przejęło Napoli, co bardzo szybko przełożyło się na trzeciego gola - do siatki trafił Kameruńczyk Frank Anguissa (66.). Później emocje i tempo meczu spadły i gospodarze spokojnie utrzymali korzystny wynik do końca.
Mistrz prowadzi z dorobkiem 18 punktów, jednym przewagi nad AC Milan. Dotychczasowy lider dość niespodziewanie tylko zremisował w piątek z ostatnim w tabeli beniaminkiem Pisą 2:2. Inter jest czwarty z 15 punktami, a tyle samo ma trzecia AS Roma. Drużyna Jana Ziółkowskiego w niedzielę zagra na wyjeździe z Sassuolo, którego piłkarzem jest Sebastian Walukiewicz.
We wcześniejszym sobotnim spotkaniu swoją pierwszą bramkę w barwach Udinese uzyskał Adam Buksa. Jego zespół wygrał u siebie z Lecce 3:2. Polak trafił do siatki w 89. minucie, podwyższając prowadzenie gospodarzy na 3:1. Goście zdołali jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki w doliczonym czasie.
Będący piłkarzem Udinese od końcówki sierpnia Buksa grał od początku drugiej połowy. W 76. minucie na boisku pojawił się też drugi z Polaków w tym klubie Jakub Piotrowski. W kadrze meczowej gości zabrakło kontuzjowanego Filipa Marchwińskiego.
Udinese ma 12 punktów i zajmuje ósme miejsce. Lecce wywalczyło sześć i ma dwa przewagi nad strefą spadkową.
Również w sobotę Parma, w której od 76. minuty wystąpił Adrian Benedyczak, zremisowała bezbramkowo z Como. Gospodarze z siedmioma punktami są na 15. pozycji, goście zgromadzili 13 i zajmują szóste miejsce.
Przejdź na Polsatsport.pl