W spotkaniu kończącym trzecią kolejkę Tauron Ligi siatkarki Lotto Chemika Police przegrały z BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 1:3. Na przestrzeni meczu gra obu ekip mocno falowała, nie brakowało punktowych serii - w trzecim secie ekipa BKS wygrała dziesięć akcji z rzędu. Chemik przegrał po raz pierwszy w obecnym sezonie, a bielszczanki odniosły drugie zwycięstwo.
fot. Polsat Sport
Siatkarki BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała wygrały na wyjeździe z Lotto Chemikiem Police.
Policzanki rozpoczęły to spotkanie od trzech wygranych akcji, ale siatkarki BKS szybko odrobiły straty (5:5), a później przejęły inicjatywę. Drużyna z Bielska-Białej miała wyraźną przewagę w ataku i uzyskała wyraźną przewagę (9:13, 11:19 - po asie Kertu Laak); dobrze w tym fragmencie seta prezentowała się Martyna Borowczak. Końcówka pod kontrolą zespołu BKS, a seta zakończyła skutecznym atakiem Laak (17:25).
Druga odsłona zupełnie odwróciła sytuację. Tym razem to policzanki szybko wypracowały wyraźną przewagę przy zagrywkach Natalii Mędrzyk (11:5) i w dalszej części kontrolowały sytuację. Zadanie ułatwiały im rywalki, które zupełnie się pogubiły i nie były w stanie nawiązać walki. Po błędzie bielszczanek, różnica wzrosła do dziesięciu oczek (18:8), as Wiktorii Przybyło dał piłkę setową (24:13), a atak Julii Orzoł ustalił wynik na 25:15.
Trzeci set przyniósł nieprawdopodobną serię punktów zdobytych przez ekipę z Bielska-Białej - od stanu 5:6 do... 5:16 wygrały dziesięć kolejnych akcji przy zagrywkach Wiktorii Szewczyk. Ta seria właściwie rozstrzygnęła seta. Siatkarki BKS spokojnie zmierzały po wygraną, choć policzanki w końcówce ugrały jeszcze kilka punktów, broniąc pięć piłek meczowych. Ich serię przerwała jednak skutecznym atakiem Kertu Laak (20:25).
Siatkarki BKS uzyskały przewagę w czwartej odsłonie, gdy dwoma asami popisała się Aleksandra Gryka (5:8). Przyjezdne utrzymywały punktowy dystans w środkowej części seta (13:18). Chemik próbował nawiązać walkę, ale udane akcje przeplatał błędami. W efekcie bielszczanki spokojnie zmierzały po komplet punktów. Piłkę meczową wywalczyła Martyna Borowczak, a po chwili mocnym uderzeniem Kertu Laak zakończyła rywalizację w tym spotkaniu (20:25).