Ślepsk Malow Suwałki przegrał z Energa Treflem Gdańsk 0:3 w spotkaniu otwierającym trzecią kolejkę PlusLigi. Obie drużyny stworzyły interesujące widowisko, ale w końcówkach setów lepsi byli goście. Drużyna z Suwałk poniosła trzecią porażkę i jako jedyna w obecnym sezonie nie zdobyła jeszcze punktu. Siatkarze trenera Mariusza Sordyla odnieśli drugie zwycięstwo.
fot. PAP/Artur Reszko
Siatkarz Ślepska Malow Suwałki David Smith i Moustapha M'Baye z Energa Trefla Gdańsk podczas meczu 3. kolejki PlusLigi.
Gospodarze rozpoczęli to spotkanie od falstartu (2:8), później przegrywali 5:12 i dopiero wówczas na dobre włączyli się do gry. Zmniejszyli różnicę po serii pięciu wygranych akcji (10:12), a później wyrównali po kiwce Kamila Droszyńskiego (13:13). Końcówka jednak dla Trefla. Goście skończyli kilka ważnych akcji, asa dołożył Tobias Brand (18:23), a piłkę setową wywalczył Piotr Orczyk. Suwalczanie obronili się w trzech akcjach, ale Piotr Orczyk wyjaśnił sytuację skutecznym atakiem (22:25).
Drugi set również przyniósł dobre otwarcie gdańszczan (4:7 - po asie Aleksieja Nasewicza), tym razem gospodarze szybko dogonili rywali (9:9) i rozpoczęła się gra punkt za punkt. Losy seta rozstrzygnęły się w końcówce. Po ataku Asparuha Asparuhowa Ślepsk prowadził 20:18, ale goście odwrócili wynik (20:21). Później znów na prowadzeniu byli suwalczanie (23:22), jednak trzy kolejne punkty padły łupem ekipy z Gdańska. Dwa ataki skończył Tobias Brand, a Damian Schulz zamknął seta punktowym blokiem (23:25).
Siatkarze Ślepska uzyskali przewagę w trzeciej odsłonie (9:6, 14:10). Tym razem to gdańszczanie musieli gonić wynik i wyrównali po asie Tobiasa Branda (16:16). W końcówce znów było ciekawie. Po asie Henrique Honorato gospodarze prowadzili 20:18, jednak w kluczowych akcjach seta lepsi byli siatkarze Trefla. Brand wywalczył piłkę setową (22:24), a dwie akcje później zakończył rywalizację skutecznym atakiem (23:25).