Siatkarska mistrzyni olimpijska ma tego dość! Zaapelowała o zmiany

Robert IwanekSiatkówka

Jackie Silva, mistrzyni olimpijska w siatkówce plażowej z 1996 roku, udzieliła długiego wywiadu brazylijskim mediom, w którym zaapelowała do zawodniczek o odważną walkę z seksualizacją sportsmenek.

Kobieta rozmawia przez telefon na plaży, obok kokos z napojem.
Fot. PAP
Była siatkarka plażowa Jackie Silva zachęca zawodniczki do walki z seksualizacją sportsmenek

63-letnia Jacqueline Louise da Cruz Silva była gościem popularnego podcastu "Abre Aspas" (port. "Otwórz cudzysłów"). W długiej rozmowie znakomita przed laty siatkarka plażowa opowiedziała, że od początku swojej przygody z tą dyscypliną była oburzona tym, jak traktowane są zawodniczki. Zdaniem Brazylijki, zarówno media, jak i przedstawiciele krajowych oraz światowych federacji, skupiają się w dużej mierze nie na umiejętnościach, a na wyglądzie siatkarek.

 

ZOBACZ TAKŻE: Zaskakująca wypowiedź byłej siatkarki. "Dzięki urodzie można wygodnie żyć"

 

- Po zdobyciu olimpijskiego złota w Atlancie przygotowywałyśmy się z Sandrą Pires do ceremonii medalowej. To szczególna chwila, podczas której wszyscy sportowcy ubrani są w ładne dresy. Sandra chciała zadbać o każdy detal i odpowiednio wcześnie dokładnie wyprasowała swój strój. Kiedy miałyśmy już wchodzić na podium, Malu, żona ówczesnego prezesa FIVB Rubena Acosty, poprosiła nas, byśmy wszystkie wyszły w strojach, w których grałyśmy. Chciała, żeby w świat poszedł taki obrazek i właśnie tak się stało. Wydaje mi się, że to było pierwsze w historii olimpijskie podium z kobietami w bikini. Moim zdaniem było to ewidentne wykorzystywanie ciał zawodniczek. Odeszliśmy wówczas od sportu i zaczęliśmy sprzedawać ciała - powiedziała Jackie Silva.

 

Brazylijka dodała, że choć od tamtego czasu wiele się w tej kwestii zmieniło, wciąż jest sporo miejsca na poprawę. 63-latka zaapelowała do zawodniczek, by nie bały się odważnie i stanowczo reagować na wszelkie przejawy nawet zakamuflowanej seksualizacji.

 

- Kiedyś dyktowano nam, jaki ma być rozmiar naszego bikini i dbano o to, by odsłaniało ono więcej ciała. Dzisiaj w siatkówkę plażową można grać w szortach, lycrach czy luźnych ubraniach, ale wciąż jest tutaj pole do poprawy. Gdybym była na igrzyskach olimpijskich w Tokio, na pewno zabrałabym głos w kwestii transmisji telewizyjnych. Zawodniczki mogły znakomicie walczyć, mogły blokować i atakować, a w powtórkach i tak pokazywano głównie momenty, gdy siatkarki upadały na piasek, a kamera skupiała się wówczas na ich pośladkach. To jedna z tych kwestii, które nie zmienią się, jeśli sportsmenki nie zaczną odważnie zabierać w tym temacie głosu. W obrazkach zawsze będzie granie ciałem, zamiast pokazywania jakości czysto sportowej - zakończyła mistrzyni olimpijska z 1996 roku.

 

Jacqueline Louise da Cruz Silva zdradziła również, że "wymagania estetyczne" wobec siatkarek plażowych mogą przyczynić się do poważnych zaburzeń odżywiania, zwłaszcza u takich sportsmenek, które - tak jak ona w przeszłości - zawsze miały trochę więcej kilogramów. Obecne czasy są pod tym względem, zdaniem Brazylijki, nawet dużo gorsze, ponieważ w dobie wszechobecnych mediów społecznościowych zawodniczki nieustannie poddawane są ocenom ze strony mediów i kibiców.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie