Tragiczny finał policyjnego pościgu. Nie żyje 24-letnia gwiazda futbolu
Dramatyczne wieści napłynęły zza oceanu. Nie żyje Marshawn Kneeland, zawodnik Dallas Cowboys. Mężczyzna miał 24 lata.

O śmierci sportowca w czwartek poinformował zespół z Dallas.
"Z ogromnym smutkiem informujemy o tragicznej śmierci Marshawna Kneelanda, która nastąpiła dzisiejszego poranka. Marshawn był kochanym członkiem drużyny i całej naszej organizacji. Nasze myśli oraz modlitwy są z jego dziewczyną Cataliną i rodziną" - napisano w komunikacie.
ZOBACZ TAKŻE: Pono nie żyje. Znany polski raper miał 49 lat
Kneeland we wtorek grał jeszcze w meczu "Kowbojów" z Arizona Cardinals. W tym sezonie zaliczył siedem występów, a trzy spotkania rozpoczął w pierwszym składzie. Był to jego drugi sezon w Dallas.
24-latek przed śmiercią uciekał przed policją. Finał pościgu okazał się dla niego tragiczny.
"Stanowe organy ścigania poinformowały w oświadczeniu z czwartku, że próbowały zatrzymać pojazd za wykroczenie drogowe, ale kierowca odmówił zatrzymania. Pojazd został wkrótce znaleziony pusty, rozbity na południowym odcinku Dallas Parkway. Mężczyzna, później zidentyfikowany jako Kneeland, mieszkaniec pobliskiego Plano, miał uciec z miejsca zdarzenia pieszo" - zakomunikował "Los Angeles Times".
Z powodu śmierci 24-latka zarządzono minutę ciszy przed meczami NFL.
Przyczynę śmierci ustala policja.
Przejdź na Polsatsport.pl
