Świat koszykówki w żałobie. Nie żyje legenda NBA
W wieku 88 lat zmarł legendarny Lenny Wilkens, amerykański koszykarz i trener. Był jednym z nielicznych, którzy trafili do Hall of Fame zarówno jako zawodnik, jak i szkoleniowiec.

Wilkens podczas swojej kariery w NBA grał dla takich klubów jak Atlanta Hawks, Seattle SuperSonics, Cleveland Cavaliers i Portland Trail Blazers. W tym czasie dziewięciokrotnie brał udział w Meczu Gwiazd. W 1989 roku trafił do Galerii Sław jako zawodnik. W 2021 roku został wybrany do grona 75 najlepszych koszykarzy w historii NBA.
Wilkens zapisał się w historii najlepszej koszykarskiej ligi świata również jako trener. W 1979 roku zdobył mistrzostwo NBA, prowadząc do tytułu Seattle SuperSonics. Czterokrotnie był trenerem w Meczu Gwiazd, a w 1998 roku trafił do Galerii Sław jako szkoleniowiec. Wilkens jest więc jedną z pięciu osób w historii, które zostały wprowadzone do tego zaszczytnego grona zarówno jako zawodnicy, jak i trenerzy. W 2021 roku został również sklasyfikowany wśród piętnastu najlepszych trenerów w historii NBA.
O śmierci legendy NBA poinformowała rodzina. Zmarłego Wilkensa pożegnał komisarz NBA, Adam Silver.
"Lenny Wilkens reprezentował to, co najlepsze w NBA - jako zawodnik Galerii Sław, trener Galerii Sław i jeden z najbardziej szanowanych ambasadorów tej dyscypliny. Do tego stopnia, że cztery lata temu Lenny otrzymał wyjątkowe wyróżnienie, zostając jednym z 75 najlepszych zawodników i 15 najlepszych trenerów wszech czasów ligi” - napisał w oświadczeniu Silver.
Przejdź na Polsatsport.pl
