Ronaldo zaskoczył przed kluczowym meczem. "Mam nadzieję, że będą na mnie gwizdać"
Cristiano Ronaldo może w czwartkowy wieczór 13 listopada awansować na swój szósty mundial w karierze. Warunkiem jest wyjazdowa wygrana Portugalii z Irlandią w Dublinie. Przed spotkaniem Ronaldo w dość zaskakujący sposób zwrócił się do irlandzkich kibiców.

Portugalia i Irlandia w wyniku losowania trafiły do jednej grupy eliminacji MŚ 2026. Po czterech kolejkach w zdecydowanie lepszej sytuacji są Portugalczycy, którzy mają na koncie 10 punktów. Ich czwartkowi rywale na razie zdobyli tylko 4 punkty. Żeby liczyć się jeszcze w walce o mundial, Wyspiarze nie mogą przegrać na Aviva Stadium w meczu 5. kolejki.
ZOBACZ TAKŻE: Barcelona dementuje ws. Lewandowskiego! "Nie ma żadnych rozmów"
Z kolei Portugalia może już za kilkanaście godzin przypieczętować awans. Jeśli ekipa Roberto Martineza wygra w Dublinie, będzie już pewna gry na mundialu 2026. Jeśli zremisuje także może awansować, ale tylko w przypadku straty punktów przez Węgrów w starciu z Armenią.
W składzie Portugalczyków na mecz z Irlandią jest oczywiście Cristiano Ronaldo, dla którego będzie to 226. występ w kadrze. Ronaldo był już z reprezentacją na pięciu turniejach o mistrzostwo świata, a teraz marzy o szóstym występie na mundialu. Wie jednak, że postawienie pieczęci w Dublinie nie będzie łatwe dla drużyny prowadzonej przez Roberto Martineza, a sam będzie się musiał zmierzyć z brakiem sympatii ze strony fanów gospodarzy.
- Stadion będzie na mnie gwizdał, jestem do tego przyzwyczajony. Mam nadzieję, że tak będzie, może w ten sposób presja zostanie zdjęta z innych zawodników. To, czego najbardziej chcę, to cieszyć się z awansu. Wiemy, że dzięki zwycięstwu zakwalifikujemy się na mistrzostwa. Chcemy już zamknąć ten temat - powiedział gwiazdor.
Wtóruje mu Martinez: - Irlandia wykorzysta siłę kibiców i stałe fragmenty gry. Mecz będzie miał bardzo różne fazy - stwierdził selekcjoner Portugalczyków.
Obie ekipy mierzyły się już w 3. serii gier w grupie F. Wtedy Portugalia miała przygniatającą wręcz przewagę, ale aż do 90. minuty nie potrafiła jej przekuć na gola. Portugalczycy zmarnowali m. in. rzut karny, którego nie wykorzystał Ronaldo. W doliczonym czasie zwycięstwo gospodarzom z Półwyspu Iberyjskiego zapewnił jednak Ruben Neves.
- Myślę, że to będzie taki sam mecz, jak w Portugalii - dodał Ronaldo.
Transmisja spotkania Irlandia - Portugalia w czwartek 13 listopada od 20:35 w Polsacie Sport Premium 2.
Przejdź na Polsatsport.pl