Polska na mundialu bez baraży? Oto, co musiałoby się wydarzyć!

Reprezentacja Polski po piątkowych meczach eliminacyjnych zapewniła sobie udział w barażach do mistrzostw świata. Teoretycznie podopieczni Jana Urbana mają jeszcze szansę zająć pierwsze miejsce w grupie i uzyskać bezpośrednią przepustkę na mundial. Trzeba jednak bardzo mocno zaakcentować słowo "teoretycznie".

Piłkarze w czerwonych strojach otaczają kontuzjowanego kolegę na boisku piłkarskim, w tle sędzia.
fot. PAP
Polacy, mimo teoretycznych szans na pierwsze miejsce w grupie, będą grać w barażach o mundial

Nie ma co się oszukiwać. Zastanawianie się nad tym, czy Polska awansuje na mundial z pierwszego miejsca bez konieczności rozgrywania baraży, jest tak sensowne, jak to czy saga filmów "Gwiezdne Wojny" jest oparta na faktach. Z dziennikarskiego obowiązku można jednak przyjrzeć się sytuacji w naszej grupie pod tym kątem i czysto teoretycznie rozważyć szalony, wręcz kosmiczny niczym wspomniana hollywoodzka produkcja, wariant.

 

Biało-Czerwoni w dwumeczu z "Oranje" zanotowali idealny remis, nawet patrząc przez pryzmat starej zasady dotyczącej bramek na wyjeździe. Podopieczni Jana Urbana zremisowali w Rotterdamie 1:1 i powtórzyli ten wynik również w miniony piątek na PGE Narodowym w Warszawie. Gdyby zatem o pierwszej lokacie w tabeli decydował bilans meczów bezpośrednich, byłaby szansa na powodzenie, ale w drugiej kolejności i tak decydowałby bilans bramkowy, a tutaj sytuacja nie wygląda już tak dobrze.

 

ZOBACZ TAKŻE: Iwanow: Wszystko gra. "Miodowa jesień" Jana Urbana

 

To właśnie różnica goli w kwalifikacjach na mundial jest wiążąca w przypadku identycznej liczby punktów. Dopiero w dalszej kolejności decyduje liczba bramek zdobytych oraz wyniki meczów bezpośrednich. Gdyby i tu był idealny remis, wówczas musielibyśmy patrzeć na bilans bramkowy w bezpośrednich meczach, potem liczbę bramek zdobytych w bezpośrednich meczach, a w skrajnym przypadku na klasyfikację fair-play, czyli mniejszą liczbę żółtych i czerwonych kartek. W ostateczności o kolejności w tabeli mogłoby zadecydować... losowanie.

 

W "polskiej" grupie takich rozważań nie ma. Nasi piłkarze mogą jeszcze zrównać się punktami z Holandią, jeżeli pokonają na wyjeździe Maltę, natomiast ekipa z Niderlandów sensacyjnie przegra u siebie z Litwą. Bilans bramkowy zdecydowanie przemawia jednak za "Oranje" - 23:4. Różnica wynosi zatem aż 19 goli. Dla porównania Polska z bilansem 11:5 ma różnicę zaledwie sześciu trafień.

 

Jeżeli zatem przyjmiemy scenariusz wedle którego Polska wygra na wyjeździe z Maltą np. 5:0, to by oznaczało konieczność przegranej Holandii u siebie z Litwą... 0:9 lub jakąkolwiek różnicą dziewięciu i więcej trafień. Powiedzieć, że to scenariusz science-fiction, to jak nic powiedzieć.

 

Nie zmienia to jednak faktu, że Polacy nie mogą zlekceważyć ostatniego rywala w tych eliminacjach. O tym, jak ważne jest zwycięstwo na wyjeździe z Maltą w najbliższy poniedziałek 17 listopada piszemy TUTAJ.

 

Tabela grupy G eliminacji mistrzostw świata, Holandia prowadzi przed Polską
Tabela grupy G eliminacji mistrzostw świata, Holandia prowadzi przed Polską
Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie