Kołecki przed galą Babilon MMA 55. "Nastawiam się na wszystko"

Już w piątek w Radomiu długo wyczekiwana gala Babilon MMA 55. W świetnie i emocjonująco zapowiadającej się walce wieczoru naprzeciwko siebie staną Szymon Kołecki i Marcin Łazarz. Panowie w ramach rewanżu zmierzą się o pas mistrzowski wagi półciężkiej. - Nastawiam się na wszystko - powiedział Kołecki w rozmowie z Polsatem Sport.

Portret Szymona Kołeckiego przed galą Babilon MMA 55
Szymon Kołecki

18 lipca na gali Babilon MMA 53 w Międzyzdrojach Szymon Kołecki poniósł drugą porażkę w karierze. Mistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów z Pekinu został znokautowany i uległ Marcinowi Łazarzowi.

 

ZOBACZ TAKŻE: Łazarz przed galą Babilon MMA 55. "To jest walka na wyniszczenie"

 

Już w piątek 21 listopada dojdzie do wyczekiwanego rewanżu między tymi dwoma zawodnikami. Na gali Babilon MMA 55 w Radomiu panowie zawalczą o pas mistrzowski organizacji w wadze półciężkiej. Czy Kołecki wyciągnie wnioski po poprzedniej porażce?

 

- Nie ma co próbować "ubić" Marcina za wszelką cenę, mimo że wygląda na zmęczonego, nawet cofającego się, bo to jest jego spryt i doświadczenie. Okazał się bardzo mądrym przeciwnikiem, który wiedział, jak przepuścić szarżę w trudnej sytuacji, skontrować i skończyć rywala. Nie będę na pewno dopuszczał do takich sytuacji - docenił Kołecki Łazarza w rozmowie z Arturem Łukaszewskim z Polsatu Sport.

 

44-latek nie wyklucza jednak agresywnej walki. Wręcz przeciwnie.

 

- Będę oczywiście walczył ostro i zdecydowanie, będę mocno pressował. Taktyka nadal jest bardzo mocna, jeśli chodzi o zadania kondycyjne, lecz nie pojawi się w mojej głowie nic takiego, że to już jest ten moment, kiedy należy kończyć walkę i znokautować lub poddać Marcina w stójce czy w parterze. Jak to wyjdzie, to wyjdzie, a jak nie, to nie, natomiast będę wykonywał bardzo intensywną pracę z zabezpieczeniem swojego ciała, nie dając wciągnąć się na akcje Marcina - wyjaśnił.

 

Kołecki zwrócił również uwagę na przygotowania do piątkowego starcia. Znacząco różniły się one od poprzednich, lecz na plus.

 

- Trudno powiedzieć, czy będę innym zawodnikiem. To dopiero zweryfikuje walka, ale na pewno przygotowania były inne. Sam dystans pięciu rund, a nie trzech, wymusza inną liczbę treningów. Zdecydowanie więc te przygotowania były trudniejsze, natomiast muszę przyznać, że zniosłem je lepiej, ponieważ na szczęście miałem mniej kontuzji i mogłem wytrzymać wszystkie obciążenia. Naprawdę nigdy nie miałem tylu rund sparingowych w przygotowaniach, co teraz - ocenił.

 

Co czeka nas 21 listopada. Tego nie wie sam Kołecki, który nastawia się na wszystko.

 

- Klincz, zapasy, parter - to jest, jak wiadomo, moja domena. Ciosy oczywiście też. Wszystko pokaże dopiero walka, w zależności od tego, jak Marcin się do niej ustosunkuje, bo trzeba również pamiętać, że on ze mną też przewalczył dwie rundy, wyciągnął wnioski i na pewno ma swój plan, być może taki, jaki miał lub zmodyfikowany. Mamy pięć rund na to, żeby się rozpoznać. Ja na pewno od pierwszej sekundy będę wywierał presję i starał się mocno atakować Marcina w płaszczyźnie, w której pokaże się szansa na atak. Tak to powinno wyglądać - zapowiedział.

 

Transmisja gali Babilon MMA 55 w piątek 21 listopada od godziny 18:30 w Polsacie Sport Fight i od 20:00 w Super Polsacie. Cała gala również online na Polsat Box Go.

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie