Gwiazda Resovii zaskoczyła po porażce. "Dobrze, że tak się stało"
Asseco Resovia Rzeszów po serii zwycięstw poniosła pierwszą porażkę w tym sezonie PlusLigi. Podopieczni Massimo Bottiego ulegli we własnej hali ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle po tie-breaku. - W pewnym sensie uważam, że dobrze się stało, że przegraliśmy to spotkanie, bo potrzebujemy takiego świeżego spojrzenia na naszą grę - przyznał Yacine Louati.

Rzeszowianie przystąpili do spotkania z ZAKSĄ po pięciu wygranych z rzędu. Było jasne, że każda passa kiedyś się kończy i takowa zakończyła się właśnie w środowy wieczór. W ekipie ze stolicy Podkarpacia nikt jednak nie dramatyzuje z tego powodu.
- Wiele drużyn w tych rozgrywkach stać na wiele rzeczy. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę, że to wciąż dopiero początek sezonu. Być może ZAKSA złapała już więcej automatyzmów w grze niż my, ponieważ my często zmieniamy ustawienia, co jest też zresztą naszą mocną stroną. Na pewno w tym spotkaniu nie byliśmy akurat najlepiej dysponowani i nie potrafiliśmy wykonać dobrze prostych rzeczy. Mogliśmy i powinniśmy grać znacznie, znacznie lepiej. Wprawdzie wygraliśmy pierwszego seta, ale potem obniżyliśmy loty i poziom naszej gry był niższy - przyznał Louati w rozmowie z PlusLigą.
ZOBACZ TAKŻE: Pierwsza porażka siatkarzy Asseco Resovii! Triumf ZAKSY na Podpromiu
Resovia ma szansę wrócić na zwycięską ścieżkę już w najbliższą sobotę, kiedy podejmie Aluron CMC Wartę Zawiercie. To kolejny rywal z najwyższej półki, ale jak zaznacza francuski przyjmujący, porażka z ZAKSĄ może pozytywnie wpłynąć na jego zespół.
- Myślę, że czeka nas podobnie zacięte i ciężkie spotkanie jak z ZAKSĄ, bo moim zdaniem nie ma się co dziwić, że ZAKSA pokazała wysoki poziom gry. W pewnym sensie uważam, że dobrze się stało, że przegraliśmy to spotkanie, bo potrzebujemy takiego świeżego spojrzenia na naszą grę. We wcześniejszych meczach, które wygraliśmy, wcale nie było tak, że dominowaliśmy, tylko graliśmy na tyle dobrze, żeby wygrać. Uważam, że każda drużyna w tej stawce zespołów może wygrać z każdym, więc nie traktuję zespołu z Zawiercia jako jakiegoś szczególnego przypadku. Myślę, że po prostu musimy szanować każdą drużynę, z którą gramy. W sobotę czeka nas na pewno trudny mecz, ale pewnie będziemy chcieli go wygrać jeszcze bardziej niż z ZAKSĄ. Zagramy przecież w swojej hali i chcemy znów poczuć smak zwycięstwa przed własną publicznością, bo brakuje nam tego - rzekł Louati.
Spotkanie Asseco Resovia Rzeszów - Aluron CMC Warta Zawiercie od godz. 14:45 w Polsacie Sport 1 oraz Polsacie Box Go.
Przejdź na Polsatsport.pl
