W spotkaniu ósmej kolejki PlusLigi siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie wygrali z drużyną Barkom-Każany Lwów 3:0. Jurajscy Rycerze wygrali ósmy mecz w sezonie, z dziesięciu które rozegrali i zajmują pierwsze miejsce w ligowej tabeli.
fot. PAP/Art Service
Aluron CMC Warta Zawiercie wygrała w PlusLidze z drużyną Barkom-Każany Lwów.
Jurajscy Rycerze uzyskali przewagę w pierwszych akcjach meczu (5:1) i utrzymywali ją na przestrzeni pierwszego seta (9:4, 18:13). Obie drużyny grały skutecznie w ataku, gospodarze lepiej prezentowali się w polu serwisowym i popełnili mniej błędów. W końcówce zawiercianie kontrolowali sytuację. Serwis rywali w siatkę dał im piłkę setową, a w ostatniej akcji Aaron Russell skutecznie zaatakował z drugiej linii (25:20).
Początek drugiej partii obiecujący dla ekipy ze Lwowa - gdy asa posłał Wasyl Tupczij, było 4:7. Gospodarze szybko odrobili straty (8:8), a od stanu 13:13 zaczęli budować przewagę. Po asie Miłosza Zniszczoła było 18:14, siatkarze Barkomu jeszcze zerwali się do walki i przy zagrywkach Mousse Gueye wyrównali (19:19). Wydawało się, że dojdzie do emocjonującej końcówki, pewnie wygrali ją jednak zawiercianie. Zdobyli cztery kolejne punkty - dwa razy zaatakował Aaron Russell, raz Zniszczoł, a na koniec Mateusz Bieniek posłał asa po taśmie (25:20).
Goście uzyskali przewagę w trzecim secie dzięki dobrej zagrywce - dwa asy zaserwował Illia Kowalow (5:9), jednego dołożył Mousse Gueye (6:12). Później było jeszcze 8:14 i gospodarze zabrali się za odrabianie strat. Wygrali cztery akcje z rzędu (12:14), wyrównali (16:16), a później poszła kolejna seria przy zagrywkach Miguela Tavaresa (20:17). Zawiercianie utrzymali przewagę w ostatnich akcjach. Piłkę meczową dał skuteczny atak Aarona Russella, a po chwili Miłosz Zniszczoł zamknął mecz uderzeniem ze środka (25:22).