Klub zareagował na skandaliczne zachowanie piłkarza. Śmieszna kara za niesportowe zachowanie
Holenderski klub Go Ahead Eagles zareagował na skandaliczne zachowanie swojego piłkarza, który podczas meczu Ligi Europy naśmiewał się z urodzonego z rozszczepem wargi rywala. Victor Edvardsen dostał jedynie symboliczną "karę".


Go Ahead Eagles - VfB Stuttgart. Skrót meczu

Skandaliczne zachowanie piłkarza. Naśmiewał się z przeciwnika
Przypomnijmy, że w 73. minucie czwartkowego (27 listopada) spotkania 5. kolejki fazy ligowej Ligi Europy Victor Edvardsen starł się z zawodnikiem VfB Stuttgart, Angelo Stillerem. Szwedzki napastnik gospodarzy miał naśmiewać się z wyglądu rywala, który urodził się z rozszczepem wargi. Niemiec w odwecie odepchnął przeciwnika, za co obaj zostali upomniani przez sędziego żółtymi kartkami za niesportowe zachowanie.
ZOBACZ TAKŻE: Gol Karola Świderskiego w Lidze Europy! Kolejne trafienie Polaka (WIDEO)
Po meczu na Edvardsena spadła lawina krytyki. Wesley Sneijder, były pomocnik między innymi Ajaksu Amsterdam, Realu Madryt i Interu Mediolan, a obecnie ekspert telewizyjny, grzmiał, że zachowanie Szweda można określić mianem nękania, a sam Edvardsen powinien ponieść za nie surową karę.
- To był bardzo smutny widok. Uważam, że tego typu gesty są niestosowne i można je podciągnąć pod nękanie. Zawodnik Go Ahead powinien po meczu pójść do szatni gości i przeprosić rywala - komentował Sneijder.
Sam Edvardsen bezpośrednio po spotkaniu wypalił, że... nie ma sobie nic do zarzucenia.
- Chciałem dodać mojej drużynie energii i adrenalina wzięła górę. Nie przeprosiłem jeszcze Stillera i nie wiem, czy w ogóle to zrobię. Jeśli jeszcze go zobaczę, być może mógłbym go przeprosić, ale uważam, że emocje są częścią futbolu. On również powiedział mi parę słów, o których się tu nie mówi, więc równie dobrze ja też mogę domagać się przeprosin - skwitował napastnik.
Ostatecznie Szwed zdecydował się pokajać za incydent z 73. minuty meczu.
- Chciałbym przeprosić za moje czwartkowe zachowanie. Wypowiedzieliśmy słowa i pokazaliśmy gesty, które nie powinny mieć miejsca na boisku piłkarskim. Po spotkaniu poszedłem do szatni VfB Stuttgart i przeprosiłem Angelo Stillera. Wiele młodszych osób widzi we mnie wzór do naśladowania i muszę zachowywać się w odpowiedni sposób - podkreślił Edvardsen za pośrednictwem mediów społecznościowych Go Ahead Eagles.
Sam klub ogłosił, że zawodnik został ukarany za swoje zachowanie, choć "kara" ta wzbudziła wśród kibiców jedynie uśmiech politowania. Go Ahead nałożyło bowiem na Edvardsena... 500 euro kary, a pieniądze mają zostać przekazane na rzecz fundacji charytatywnej, działającej przy drużynie.
Mecz Go Ahead Eagles - VfB Stuttgart zakończył się wygraną gości 4:0, a Stiller zaliczył w nim asystę przy drugim trafieniu niemieckiej ekipy.


