Nie żyje legendarny sportowiec. Pożegnał go nawet prezydent USA
W wieku 74 lat zmarł Fuzzy Zoeller, zwycięzca turnieju Masters oraz US Open. Jego karierę golfową naznaczył jednak rasistowy żart o Tigerze Woodsie.

Fuzzy Zoeller to legenda golfa. Na swoim koncie miał 10 wygranych turniejów w cyklu PGA Tour, w tym dwa najwyższej rangi - Masters i US Open.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje najstarszy mistrz olimpijski na świecie. Miał 99 lat
Niestety, teraz przekazano najgorsze wieści. Zoeller zmarł w wieku 74 lat. Przyczyna jego śmierci nie została podana.
W mediach społecznościowych hołd golfiście złożył nawet prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump.
"Bardzo smutno mi słyszeć, że wysoce szanowany i uwielbiany profesjonalny golfista Fuzzy Zoeller odszedł. Był naprawdę niezwykłą osobą i zawodnikiem" - napisał.
Zoeller miał jednak skazę na swoim wizerunku. W 1997 podczas turnieju Masters dopuścił się rasistowskiego żartu w stosunku do Tigera Woodsa.
- Organizatorzy powinni powiedzieć mu, by za rok nie serwował smażonego kurczaka, zieleniny czy czegokolwiek, co tam podają - rzucił Zoeller na antenie CNN.
W późniejszych latach Zoeller przyznał, że cała sytuacja wiele go kosztowała. Otrzymywał nawet groźby śmierci.
- To najgorsza rzecz, jaką przeszedłem w całym moim życiu. Jeśli ludzie chcieli, żebym poczuł ten sam ból, który sprawiłem innym, mogę powiedzieć, że dopięli swego - stwierdził w 2008 w rozmowie z "GolfDigest".
Przejdź na Polsatsport.pl
