Niespodzianka w Lubinie! Jagiellonia straciła punkty

Piłka nożna

Jagiellonia Białystok bezbramkowo zremisowała z KGHM Zagłębiem Lubin w meczu 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni trenera Adriana Siemieńca nie wykorzystali szansy i nie zrównali się punktami z liderującym w tabeli Górnikiem Zabrze.

Dwóch piłkarzy na boisku piłkarskim, jeden w pomarańczowym stroju, drugi w czarnym, rywalizujący o piłkę.
fot: PAP
Zawodnik KGHM Zagłębia Lubin Leonardo Rocha (po lewej) i Andy Pelmard (po prawej) z Jagiellonii Białystok

Dla Jagiellonii mecz w Lubinie był pierwszym o ligowe punkty po trzech tygodniach przerwy. Najpierw bowiem była przerwa w rozgrywkach na reprezentację, a później pojedynek ekipy trenera Adriana Siemieńca z GKS Katowice w Białymstoku został odwołany z powodu obwitych opadów śniegi. Zagłębie w tym czasie zagrało w Szczecinie z Pogonią i przegrało aż 1:5.

 

Gospodarze zaczęli odważnie i Kajetan Szmyt umieścił nawet piłkę w bramkę, ale był na pozycji spalonej. Kilka chwil później Sławomira Abramowicza strzałem z połowy boiska próbował zaskoczyć Leonardo Rocha i niewiele się pomylił.

 

ZOBACZ TAKŻE: Pewna wygrana Rakowa! Pierwsza ligowa porażka Arki na własnym stadionie

 

Gospodarze szukali szans w kontratakach, ale długo z tego też wielkiego zagrożenia nie było. Dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy w świetnej sytuacji znalazł się Rocha, uderzył ekwilibrystycznie i Abramowicz musiał ratować swój zespół. Za chwilę po rzucie rożnym zza pola karnego huknął Marcel Reguła i ponownie bramkarz gości musiał interweniować.

 

W drugiej połowie obraz gry zmienił się niewiele. Nadal Jagiellonia miała zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, atakowała i ciągle nic konkretnego z tego nie wynikało. Gospodarze też robili to, co do tej pory, czyli skupiali się na obronie. Jedyna różnica polegała na tym, że częściej podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego potrafili wyprowadzić kontratak.

 

Goście szukali swojej szansy w ataku pozycyjnym i w końcu tę jedną jedyną mieli. Po dośrodkowaniu piłka przeleciała przez całe pole karne i dopiero na dalszym słupku dopadł do niej Imaz. Hiszpan uderzył, ale zamiast do siatki trafił w wystawioną rękę Burica.

 

Więcej klarownych sytuacji goście nie mieli. Zagłębie zresztą też nie i mecz zakończył się sprawiedliwym remisem.

 

Po końcowym gwizdku oba zespoły nie mogły być zadowolone, ale też nie mogły być do końca rozczarowane. Zagłębie pozostało jedynym zespołem w tym sezonie bez porażki na własnym stadionie, a Jagiellonia zbliżyła się do prowadzącego Górnika Zabrze na dwa punkty, ale ma dwa spotkania mniej rozegrane.

 

KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 0:0

 

KGHM Zagłębie Lubin: Jasmin Buric – Igor Orlikowski, Aleks Ławniczak, Damian Michalski, Roman Jakuba – Marcel Reguła (65. Jakub Sypek), Filip Kocaba, Jakub Kolan (88. Tomasz Makowski), Kajetan Szmyt (65. Jesus Diaz), Luka Lucic (77. Adam Radwański) – Leonardo Rocha (77. Michalis Kossidis).

 

Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Norbert Wojtuszek, Dusan Stojinovic, Andy Pelmard, Bartłomiej Wdowik – Alejandro Pozo (75. Sergio Lozano), Leon Flach (65. Bartosz Mazurek), Taras Romanczuk (85. Yuki Kobayashi), Jesus Imaz, Kamil Jóźwiak (65. Oskar Pietuszewski)– Afimico Pululu (85. Dimitris Rallis).

 

Żółta kartka - Zagłębie Lubin: Luka Lucic, Adam Radwański; Jagiellonia Białystok: Andy Pelmard, Bartosz Mazurek, Norbert Wojtuszek.

 

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 5 860.

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie