Wyeliminowali Legię, a teraz sami odpadli. "Los często daje i odbiera"

Piłka nożna

W 1/16 finału Pucharu Polski Pogoń pokonała w Warszawie Legię 1:0, by w kolejnej rundzie ulec w Szczecinie Widzewowi Łódź w tym samym stosunku. - W piłce często los daje i odbiera, ale na koniec zwykle bywa sprawiedliwie – ocenił trener gości Igor Jovicevic.

Piłkarz w granatowo-czerwonym stroju prowadzi piłkę, a przeciwnik w białym stroju próbuje go zatrzymać.
fot. PAP
Pogoń Szczecin odpadła z Pucharu Polski

To najlepszy komentarz do tego, co działo się w Szczecinie. "Portowcy" przez większość spotkania byli przy piłce, ale nie potrafili stworzyć groźnych sytuacji. Za to Widzew mógł wygrać w znacznie wyższych rozmiarach.

 

- Bywają mecze, w których nie trzeba grać ładnie, ale być pragmatycznym – komentował szkoleniowiec Widzewa, ale przyznał jednocześnie, że dawno nie widział tak dobrze grającego swojego zespołu.

 

W rywalizacji o ćwierćfinał Pogoń była faworytem. Tym bardziej, że grała u siebie, a na dodatek w ostatnich latach żaden zespół nie leżał "Portowcom" tak jak Widzew.

 

- W ciągu czterech minionych sezonów siedem razy przegraliśmy z Pogonią i tylko raz zremisowaliśmy. Te statystyki przedstawiałem zawodnikom, by ich motywować do tego, by w końcu odwrócić trend – przyznał szkoleniowiec łodzian.

 

ZOBACZ TAKŻE: Juventus pierwszym ćwierćfinalistą Pucharu Włoch. Koniec marzeń ekipy Polaka

 

O ile Jovicevic nie ukrywał radości po zwycięstwie, to jego vis-a-vis ze Szczecina, co zrozumiałe, był rozczarowany.

 

- W pierwszej połowie byliśmy słabi w rozgrywaniu piłki. Podawaliśmy do siebie nie przesuwając się w stronę bramki. W drugiej wyglądaliśmy lepiej, ale ogólnie jestem rozczarowany naszą grą – przyznał Thomas Thomasberg.

 

– Próbowaliśmy atakować mocniej, ale – po stracie bramki – byliśmy przestraszeni. Wymienialiśmy zbyt wiele podań, z których nic nie wynikało - dodał.

 

Pogoń rozegrała z Widzewem podobny mecz do sobotniego w PKO BP Ekstraklasie, gdy przegrała w Katowicach 0:2.

 

- To były dwa mecze, w których przez trzy połowy graliśmy przeciwko rywalom, którzy skupili się na obronie. Nie potrafiliśmy znaleźć sposobu na tak niską obronę. Teraz mam kilka dni, by znaleźć drużynę, która będzie w stanie wygrać ostatnie spotkanie ligowe stwierdził Duńczyk.

KN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie