Bramka w ostatniej sekundzie! Szalona końcówka meczu Wisły w LM

Piłka ręczna

Piłkarze ręczni Orlen Wisły przegrali przed własną publicznością z wicemistrzem Danii, drużyną GOG 34:35 (14:16) w meczu 10. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Dwóch zawodników piłki ręcznej podczas meczu, jeden z nich przygotowuje się do rzutu.
fot: PAP
Zawodnik Orlenu Wisły Płock Gergo Fazekas (po prawej)

W ostatniej w 2025 roku, 10. kolejce rozgrywek fazy grupowej Orlen Wisła zmierzyła się ponownie z wicemistrzem Danii GOG. Pierwszy mecz wygrali na wyjeździe płocczanie 30:28.

 

Mecz w Płocku od pierwszych minut był wyrównany. W 4. min na tablicy był wynik 3:2, ale szybko to się zmieniło. Rywale w 7. min prowadzili już 5:3 i Orlen Wisła była tą goniącą. W 11. min gospodarze doprowadzili do remisu 6:6, ale nadal lepsi w zdobytych bramkach byli piłkarze GOG.

 

ZOBACZ TAKŻE: Bramkarz zakończył karierę w reprezentacji Polski. "Myślałem od ponad roku"

 

W 20. min przy stanie 9:12, trener Xavi Sabate poprosił o pierwszą przerwę w grze widząc, że jego drużyna nie może złapać rytmu, popełniali błędy, nieskutecznie uruchamiali Dawida Dawydzika na kole i stąd prowadzenie gości, które udało się doprowadzić do końca pierwszej połowy. Do szatni drużyny schodziły przy wyniku 14:16. Po przerwie płocczanie zaczęli odrabianie strat. W 34. min po bramce Abela Serdio Orlen Wisła doprowadziła do remisu 17:17, ale za chwilę GOG znów odskoczył na dwa gole. W 40. min znowu był remis 20:20, podobnie jak w 45. min - 24:24.

 

Nadal GOG nie odpuszczał, w 47. min znowu miał dwubramkową przewagę (wynik na tablicy 25:27). Kiedy płocczanie nie mogli rozstrzygnąć kolejnej akcji, w 49. min trener Sabate poprosił o czas na rozmowę z zawodnikami. Robiło się coraz bardziej nerwowo. W 50. min goście podwyższyli na 28:25. Po nieudanej akcji Orlen Wisły i próbach pokonania płockiej drużyny przez GOG, trener Kasper Christensen zaprosił swoich podopiecznych na rozmowę, którzy potem dorzucili 29. bramkę., a w 53. min - 30. Prowadzili już czterema golami.

 

"Nafciarzom" udało się zmniejszyć straty do dwóch goli (30:32 w 57. min), ale czasu na wywalczenie dobrego wyniku było coraz mniej. W 57. min do pustej bramki rzucił Leon Susnja. Goście prowadzili 33:32, a kibice wstali z miejsc i oglądali końcówkę pojedynku na stojąco. Gergo Fazekas rzucił bramkę na 33:34, a goście nie potrafili wykorzystać swojej sytuacji. Pół minuty przed końcem meczu trener Sabate wziął ostatni czas. Fazekas doprowadził do wyrównania, a trener Christensen od razu wcisnął guzik, by poprosić o przerwę. W ostatniej sekundzie spotkania Oskar Rasmussen rzucił ostatnią, zwycięską dla swojego zespołu bramkę.

 

Orlen Wisła Płock - GOG 34:35 (14:16)

 

Orlen Wisła: Torbjorn Bergerud, Mirko Alilovic - Michał Daszek, Mitja Janc 5, Jakub Szyszko, Abel Serdio 2, Leon Susnja 1, Kirył Samojla, Melvyn Richardson 9, Miha Zarabec 1, Przemysław Krajewski 4, Gergo Fazekas 4, Dawid Dawydzik 1, Lovro Mihic 3, Zoran Ilic 2, Zoltan Szita 2.

 

GOG: Oliver Nielsen, Salah Boutaf - Nicolai Pedersen 1, Kasper Pedersen, Frederik Gjerre 9, Lasse Vilhelmsen 6, Frederik Emil Pedersen 2, Mikkel Rasmussen, Lasse Balstad, Wiliam Dalby, Oskar Rasmussen 4, Hjalte Lykke 5, Anton Lindskog, Oli Mittun 5, Emil Tonnesen 2, Henrik Jakobsen 1.

 

Karne minuty: Orlen Wisła - 4 min, GOG - 4 min.

 

Sędziowali: Kursad Erdogan, Ibrahim Ozdeniz (Turcja).

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie