Rosjanka "uciekła" z kraju. "Mam płakać?"
Anastazja Potapowa wywołała niemałe zamieszanie zmianą obywatelstwa. Od teraz rosyjska tenisistka reprezentować będzie Austrię. Do jej decyzji odniósł się wiceprezes Rosyjskiej Federacji Tenisowej, Jewgienij Kafielnikow. - Czy zdobyła coś dla Rosji w swoim życiu? - zapytał retorycznie.

Od czasu agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę sportowcy z pierwszego państwa nie zawsze mogą rywalizować na pełnoprawnych zasadach. Z tych względów wielu z nich decyduje się na zmianę obywatelstwa.
ZOBACZ TAKŻE: Rosjanka zakomunikowała wprost. "Stało się"
Ruch Potapowej odbił się szerokim echem w jej ojczyźnie. Słowa wiceprezesa Rosyjskiej Federacji Tenisowej - Jewgienija Kafielnikowa - nie brzmią jednak na tyle poważnie, co sprawowana przez niego funkcja.
- Nie lubię rozmawiać o takich wiadomościach i wierzę, że nie potrzebują one mojej opinii. Zmieniła się, więc co mam zrobić? Mam płakać? Była silną sportsmenką? Czy zdobyła coś dla Rosji w swoim życiu? Nie możemy tego powiedzieć, powodzenia - stwierdził, dając upust swoim emocjom na łamach dziennika Sport-Express.
Potapowa już w tenisie młodzieżowym zapowiadała się obiecująco - w 2016 triumfowała na Wimbledonie w grze pojedynczej dziewcząt. Wśród seniorek zdobyła dotychczas trzy tytuły w cyklu WTA, a najwyżej w rankingu była na 21. pozycji. Obecnie plasuje się na 51. lokacie.
Przejdź na Polsatsport.pl
