Lando Norris mistrzem świata F1! Wielkie emocje w ostatnim wyścigu

Moto

Brytyjczyk Lando Norris z McLarena wywalczył w niedzielę po raz pierwszy w karierze tytuł mistrza świata Formuły 1. W ostatnim w sezonie wyścigu w Abu Zabi zajął trzecie miejsce. Wygrał po raz 71. w karierze czterokrotny mistrz świata Holender Max Verstappen z Red Bulla.

Zespół mechaników w pomarańczowych strojach otacza bolid Formuły 1 w boksie.
fot. PAP/EPA
Lando Norris mistrzem świata F1

Drugie miejsce zajął Australijczyk Oscar Piastri z McLarena.

ZOBACZ TAKŻE: Dwóch Polaków w najlepszej dziesiątce! Dobry konkurs Biało-Czerwonych w Wiśle

 

Od 2015 roku w Abu Zabi zawsze wygrywał kierowca, który ruszał z pole position. Tak też było w niedzielnym, kończącym sezon 2025 wyścigu.

 

Przed nim sytuacja była jasna. Aby Holender zdobył piąty tytuł z rzędu i w karierze, musiał zwyciężyć i liczyć na to, że Brytyjczyk będzie najwyżej czwarty. Tak się jednak nie stało, Norris wywalczył trzecią lokatę i został mistrzem świata.

 

Po starcie Verstappen utrzymał się na prowadzeniu, natomiast Piastri wyprzedził Norrisa i awansował na drugą lokatę. Czwarty jechał Monakijczyk Charles Leclerc z Ferrari, którego chciał wyprzedził Hiszpan Fernando z Aston Martina.

 

Verstappen od początku jechał bardzo szybko, jakby wiedział, że ten wyścig to wielka loteria. Nawet gdy wygra ze sporą przewagą, to ten wynik nie będzie miał żadnego wpływu na końcową klasyfikację sezonu. Wszystko bowiem zależało od Norrisa.

 

A Brytyjczyk jako pierwszy z czołówki już na 17 okrążeniu zmienił opony, na tor wrócił jako dziewiąty i spokojnie zaczął mijać rywali. Początkowo miał nawet problem, gdyż utknął za wolniej jadącymi, ale po kilku okrążeniach wszystko wróciło do normy. Opony zmienili także Verstappen i Leclerc, jako ostatni w pit stopie pojawił się Piastri.

 

Norris przez pewien czas jechał za Japończykiem Yuki Tsunodą z Red Bulla, który jednak wcale nie wyrażał ochoty, aby przepuścić szybszego rywala. W pewnym momencie niewiele brakowało, żeby doszło do kolizji, Tsunoda nie ustąpił miejsca Norrisowi i ten wyjechał poza tor. Sędziowie ukarali Japończyka za "więcej niż jedną zmianę kierunku na prostej" karą 5 s, co Tsunodzie bardzo się nie spodowało.

 

-Za co? Jestem niewinny - krzyczał przez radio partner Verstappena z zespołu, który po wyścigu w Abu Zabi odejdzie z zespołu Red Bull.

 

W końcówce już się nic znaczącego nie wydarzyło. Verstappen bez problemów jechał po swoje 71. w karierze zwycięstwo, Leclerc przestał "straszyć" trzeciego Norrisa, a drugi Piastri cieszył się, że tuż po starcie wyprzedził mistrza świata. Ciekawe, czy będą z tego zadowoleni tak jak on szefowie jego teamu.

 

Norris zapewnił sobie tytuł gromadząc 423 pkt. Drugi Verstappen ma 421 pkt, a trzeci Piastri - 410 pkt.

 

- Już dawno nie płakałem, dzisiaj to się stało - powiedział wzruszony Norris w wywiadzie po wyścigu. - To niesamowite uczucie, teraz wiem, co cztery razy czuł Max - dodał. - Gratuluję moim najgroźniejszym rywalom Oscarowi i Maxowi, to była przyjemność ścigać się z nimi. To był zaszczyt, wiele się od nich nauczyłem - zakończył.

 

McLaren który już w październiku zapewnił sobie po raz drugi z rzędu mistrzostwo konstruktorów, zdobył oba tytuły w tym samym sezonie po raz pierwszy od 1998 roku.

 

ST, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie