Fatalna diagnoza dla polskiego zawodnika UFC. Czeka go wielomiesięczna przerwa
Cezary Oleksiejczuk (17-3) ma za sobą wymarzony debiut w UFC. Na gali Vegas 112 Polak wygrał z Cesarem Almeidą (7-2) jednogłośną decyzją sędziów. Niestety, jak się okazało, triumf okupił poważnym urazem. Jak przekazał na platformie X, zerwał więzadła w kolanie, co oznacza dla 25-latka wielomiesięczną przerwę od startów.

W swoim debiucie 25-latek pewnie wypunktował swojego rywala, a sędziowie jednogłośnie przyznali mu zwycięstwo (30-27, 30-27, 30-27). Tuż po zakończeniu starcia brat zawodnika, Michał Oleksiejczuk, sygnalizował jednak, że Cezary od drugiej rundy zmagał się z poważnym urazem nogi. Mimo to reprezentant Ankos MMA "zacisnął zęby" i przezwyciężył ból aż do ostatniego gongu.
Po werdykcie, gdy do sieci trafiły nagrania Polaka poruszającego się o kulach, stało się jasne, że cena tego sukcesu będzie bardzo wysoka.
ZOBACZ TAKŻE: UFC zachwycone Polakami! Zdominowali ranking, reszta Europy daleko w tyle
Szczegółowe badania lekarskie potwierdziły najgorszy scenariusz. Oleksiejczuk za pośrednictwem platformy X poinformował kibiców, że doszło do zerwania więzadeł w kolanie. To fatalna wiadomość dla byłego mistrza organizacji FEN, którego czeka teraz operacja, a następnie długa rehabilitacja. Jak sam przyznał, nie tak wyobrażał sobie końcówkę roku, ale zapowiedział już walkę o jak najszybszy powrót do pełni sprawności.
- Dużo osób pyta co z moim kolanem. Niestety nie mam dobrych informacji. Zerwałem więzadła w kolanie i czeka mnie dłuższa przerwa. Nie tak wyobrażałem sobie koniec roku - napisał 25-latek na platformie X.
Przejdź na Polsatsport.pl
