PGNiG Superliga. Trener Górnika: Zabrakło sparingów
Piłkarze ręczni NMC Górnika Zabrze w okresie przygotowawczym rozegrali 16 sparingów. Zdaniem ich trenera Rastislava Trtika to za mało i drużynie przydałoby się jeszcze 4–5 gier kontrolnych. Liga startuje 1 września.
- Mamy jeszcze w zespole duże rezerwy. Możemy grać lepiej, intensywniej, w sposób lepiej zorganizowany. Potrzebowalibyśmy jeszcze 4-5 sparingów, ale ogólnie z przygotowań jestem zadowolony. Mamy swoją koncepcję, jasną strategię, jak chcemy grać – powiedział Czech, który po minionym sezonie zastąpił Ryszarda Skutnika.
Przyznał, że w Polsce, tak jak i w innych ligach bardzo ważnym czynnikiem decydującym o sile zespołu jest klubowy budżet.
- To reguła niepisana, ale... obowiązująca. Budżet ma przełożenie na możliwości, jakość drużyny. Ale kiedy się uda pokonać faworyta, to jest wielki sukces” – zauważył.
Prezes i właściciel klubu Bogdan Kmiecik stwierdził, że celem Górnika będzie wywalczenie miejsca od 4 do 6.
- Wszystko wyżej byłoby super – dodał.
Jego zdaniem dysproporcja finansowa między mistrzem Polski Vive Kielce a pozostałymi drużynami jest duża.
- To rzecz niełatwa do przeskoczenia. Bo duży budżet pozwala na podwójną, potrójną jakość na każdej pozycji. Oczywiście w pojedynczych meczach naszym obowiązkiem jest zrobić niespodzianki, zwłaszcza przed własną publicznością – podkreślił Kmiecik.
W jego opinii Górnik ma nieco silniejszy skład niż w poprzednim sezonie.
- Pewnie, że chciałem do nas ściągnąć jeszcze wielu zawodników, ale nie mamy aż tyle w skarbonce. Po trzech graczy na każdej pozycji to piękna wersja, ale ona kosztuje – ocenił.
Z optymizmem patrzy w przyszłość kapitan zabrzan Bartłomiej Tomczak.
- Zagraliśmy latem dobre mecze, choć trafiły się też wpadki. Najważniejsza jest liga. To tam poznaje się prawdziwych facetów, mam nadzieję, że my to pokażemy. Na nowy sezon patrzę z optymizmem. Musimy pokazać kibicom, iż nasza hala jest twierdzą – powiedział.
W poprzednim sezonie Górnik w ćwierćfinale ekstraklasy został wyeliminowany w dwumeczu przez mistrza Polski z Kielc. Potem zabrzanie zdobyli Puchar PGNiG Superligi. W finale tych rozgrywek zabrzanie u siebie pokonali Sandrę Spa Pogoń Szczecin 34:25.
56-letni trener Trtik pochodzi z Karwiny, ma na koncie mistrzostwo Czech z drużyną z tego miasta. Pracował też m.in. w niemieckich MT Melsunden i HC Empor Rostock, a przed dwoma laty objął Tatrana Preszów, z którym wywalczył mistrzostwo i puchar Słowacji oraz grał w Lidze Mistrzów.
Komentarze