Nie bez problemów, ale jest zwycięstwo. Iga Świątek w trzeciej rundzie US Open!

Raszynianka rozpoczęła to spotkanie bardzo dobrze. Bez większych problemów wygrała dwa pierwsze gemy, zapewniając sobie duży komfort gry. W trzecim musiała się nieco natrudzić, ale i on padł jej łupem. Lamens wygrała później swoje podanie, ale w tym secie więcej nie udało jej się ugrać. Swoich szans musiała szukać w kolejnej partii.

 

ZOBACZ TAKŻE: Afera z Jeleną Ostapenko w roli głównej! Wspomniano o Idze Świątek

 

Na jej początku Holenderka była blisko przełamania na 2:0, ale ostatecznie nie udało się, mimo że prowadziła już 40:15. Lamens nie zamierzała się jednak poddawać. Zaczęła grać lepiej, zwłaszcza serwisem. Polka za to mierzyła się z kryzysem; popełniała liczne błędy i po raz pierwszy w tym spotkaniu została przełamana.

 

Raszynianka starała się przetrwać trudniejszy czas. Wciąż nie szło jej najlepiej, a gra bardzo się wyrównała (4:4). Rywalka po raz kolejny wyszła na prowadzenie i stanęła przed szansą na wyrównanie stanu tego meczu. Polka bardzo jej to ułatwiła, w ostatnim gemie aż trzy razy posyłając piłkę w siatkę. Po godzinie i 15 minutach było 1:1 w setach.

 

Decydująca partia rozpoczęła się od bardzo dobrego gema w wykonaniu Lamens. Kolejne trzy poszły jej jednak gorzej i to Polka wyszła na prowadzenie 4:1. Mimo że Holenderka doprowadziła do stanu 4:3, Świątek zachowała zimną krew. Po dwóch godzinach walki to ona stanęła przed szansą na końcowy triumf. Zawodniczka z Berkel en Rodenrijs odroczyła jeszcze wyrok, broniąc swojego podania, ale co się odwlekło, to nie uciekło. Wiceliderka rankingu WTA przy własnym serwisie postawiła kropkę nad "i" i awansowała do kolejnej fazy turnieju. 

 

W trzeciej rundzie US Open Świątek zagra z Anną Kalinską.

Świątek - Lamens. Wynik meczu. Kto wygrał?

Iga Świątek  - Suzan Lamens 6:1, 4:6, 6:4

Przejdź na Polsatsport.pl