Trener Świątek zdradził jej sekret. To wyróżnia ją na tle innych tenisistek
Dziennikarz Polsatu Sport Tomasz Lorek przeprowadził rozmowę z Maciejem Ryszczukiem, trenerem przygotowania fizycznego i fizjoterapeutą Igi Świątek. Szkoleniowiec ocenił rozwój i potencjał motoryczny polskiej tenisistki, a także zdradził kulisy pracy w jej sztabie.

Sukcesy Świątek to nie tylko talent czysto tenisowy, ale także wybitne przygotowanie motoryczne, które pozwala jej rywalizować we wszystkich najważniejszych turniejach na pełnych obrotach. W nowoczesnym sporcie sama natura nie wystarcza, a kluczem do unikania kontuzji przy tak intensywnym kalendarzu jest precyzyjne zarządzanie zmęczeniem. Ryszczuk przyznał, że w sztabie pełni czasem niewdzięczną rolę osoby, która musi powstrzymywać ambicję zawodniczki dla jej własnego dobra.
- Trudno jednoznacznie ocenić, jak duży wpływ ma genetyka. Na pewno nie decyduje o wszystkim, ale stanowi solidną bazę. Tak naprawdę kluczem do sukcesu jest monitorowanie obciążeń i wiedza, kiedy powiedzieć: "stop, czas na regenerację". Wypracowałem sobie taką pozycję w zespole, że bywam czasem "irytujący", gdy muszę powiedzieć Idze, że się przepracowuje. Zarówno obecny, jak i poprzedni trener zawsze liczyli się z moim zdaniem i pytali o opinię na temat planowania jej startów - powiedział trener.
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek uhonorowana. Wielkie wyróżnienie dla Polki
Kalendarz rozgrywek WTA jest niezwykle napięty, dlatego w planie dnia 24-latki nie ma miejsca na przypadkowe działania, czy zbędne "rozpraszacze". Sztab szkoleniowy stawia na ścisłą kontrolę parametrów organizmu oraz eliminację dodatkowych aktywności, które mogłyby zaburzyć proces odnowy. Fizjoterapeuta Polki wyjaśnił, dlaczego czasem ważniejsze od kolejnej godziny spędzonej na sali treningowej jest po prostu odesłanie zawodniczki do domu na odpoczynek.
- Pilnujemy masy ciała oraz poziomu tkanki tłuszczowej, a także kontrolujemy to na bieżąco we współpracy z dietetykiem. Godziny na korcie muszą zostać wypracowane, dlatego rzadko urozmaicamy treningi o dodatkowe aktywności - po prostu brakuje na to czasu. Wolę, żeby Iga spędziła chwilę w domu, odpoczęła i miała czas dla siebie, niż ciągać ją na kolejne zajęcia. Czasem dostaje wolne, zwłaszcza gdy gra seriami i wysiłek jest duży. Tkanki muszą się zregenerować, choć my od razu po zakończeniu jednego startu myślimy już, jak zaplanować kolejny - orzekł Ryszczuk.
Świątek słynie z niesamowitej dynamiki poruszania się po korcie, co w dużej mierze zawdzięcza naturalnym uwarunkowaniom, których nie da się wytrenować. Trener zwrócił uwagę na unikalną zdolność organizmu mistrzyni tegorocznego Wimbledonu do błyskawicznej odnowy biologicznej, co daje jej przewagę w długich turniejach.
- Naturalne predyspozycje są bardzo ważne, bo z nimi jest po prostu łatwiej. Jeśli chcemy przyspieszyć osobę z natury wolną, to owszem - będzie szybsza, ale nigdy nie stanie się sprinterem. Te cechy mają ogromne znaczenie, również w kwestii odnowy biologicznej. Iga jest w ścisłej czołówce najlepiej regenerujących się zawodniczek, choć to jeszcze młoda osoba i zobaczymy, jak to będzie wyglądało w kolejnych latach. Jeśli chodzi o współpracę, Iga lubi słuchać, ale też wtrącić swoje "trzy grosze". Dużo dyskutujemy w pozytywnej atmosferze. Ostatecznie jednak Iga mówi: "zrobię tak, jak uważacie". To wiąże się z moją dużą odpowiedzialnością. Fajnie jest porozmawiać, ale kiedy słyszę takie słowa, muszę mieć pewność, że podejmuję dla niej najbardziej optymalną decyzję - zakończył fizjoterapeuta Polki.



