Robert Lewandowski nie wykorzystał takiej okazji! Zmarnował rzut karny w arcyważnym meczu
Robert Lewandowski "zaskoczył" kibiców podczas hitowego meczu FC Barcelona - Atletico Madryt. Polak w pierwszej połowie nie wykorzystał rzutu karnego.

Spotkanie FC Barcelona - Atletico Madryt już od początku mogło zachwycać kibiców intensywnością gry. Pierwsza bramka padła w 19. minucie, kiedy ekipę gości na prowadzenie wyprowadził Alex Baena. W 26. minucie Barcelona odpowiedziała. Raphinha najpierw minął Jana Oblaka, a następnie umieścił piłkę w pustej bramce ekipy z Madrytu.
ZOBACZ TAKŻE: Błysk polskiego piłkarza w Niemczech!
Chwilę później fani "Blaugrany" zgromadzeni na trybunach Camp Nou ponownie krzyknęli z radości. Tym razem nie chodziło o gola strzelonego przez gospodarzy, ale o podyktowanie rzutu karnego. Po faulu na Danim Olmo sędzia wskazał na jedenasty metr przed bramką Ateltico.
Do wykonania stałego fragmentu gry podszedł jeden z najlepszych wykonawców rzutów karnych na całym świecie - Robert Lewandowski. Tym razem kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski nie popisał się swoimi umiejętnościami. Futbolówka po strzale "Lewego" poszybowała wysoko nad poprzeczką.
Sam Lewandowski nie był w stanie to uwierzyć. Niezadowolenie było widać również po kolegach z drużyny Polaka, oraz po trenerze "Dumy Katalonii" - Hansim Flicku.
Polak ostatecznie opuścił boisko w 66. minucie, a Barcelona zwyciężyła 3:1.
Przejdź na Polsatsport.pl
