Lewandowski zaskoczył wszystkich! Tak zareagował na pudło z karnego
FC Barcelona w hitowym starciu pokonała Atletico Madryt 3:1. Robert Lewandowski z pewnością nie będzie dobrze wspominać tej konfrontacji. Polak w końcówce pierwszej odsłony fatalnie przestrzelił z rzutu karnego. 37-latek w poście opublikowanym po meczu odniósł się do boiskowych wydarzeń.

Dla "Dumy Katalonii" potyczka z madrytczykami była niezwykle istotna. Podopieczni Hansiego Flicka po ostatniej serii gier wysunęli się na prowadzenie w ligowej tabeli, niekorzystny rezultat tego starcia mógł dać szansę Realowi Madryt na ponowne stanie się liderem.
ZOBACZ TAKŻE: Polacy grali w Pucharze Niemiec. Szlagier dla Bayeru
Lewandowski i spółka źle rozpoczęli mecz i goście z Madrytu w 19. minucie za sprawą Alexa Baeny wyszli na prowadzenie. Taki stan rzeczy nie utrzymał się długo - w 26. minucie, po pięknym zagraniu Pedriego, do siatki trafił Raphinha i dał "Blaugranie" wyrównanie. Gospodarze szansę na odwrócenie wyniku mieli już w pierwszej połowie. W 36. minucie Robert Lewandowski podszedł do rzutu karnego. Polak w sposób kuriozalny spudłował, przenosząc futbolówkę kilka metrów nad poprzeczką. Była to dla niego już druga zmarnowana jedenastka w tej kampanii ligowej.
Napastnik "Barcy" nie zrehabilitował się w drugiej odsłonie i w 67. minucie na placu gry zastąpił go Ferran Torres. To właśnie Hiszpan w doliczonym czasie gry ustalił wynik na 3:1. Wcześniej, chwilę przed zmianą Lewandowskiego, gola strzelił Dani Olmo, który następnie przedwcześnie zakończył swój udział w spotkaniu z powodu kontuzji.
Polski napastnik, jak ma w zwyczaju, po wygranym meczu za pomocą Instagrama opublikował kilka zdjęć ze sobą w roli głównej. Pierwsza fotografia w poście może szokować. Lewandowski ewidentnie pokazał dystans do siebie, pokazując siebie uderzającego piłkę z jedenastu metrów. Każdy bowiem widział, jak nieudana była to próba. 37-latek w krótkim opisie nie wspomniał o swojej pomyłce, skupił się jedynie na triumfie drużyny.
"Zwycięstwo w domu, trzy punkty zdobyte" - napisał na Instagramie napastnik.
"Lewy" szansę na rehabilitację będzie miał już w najbliższy weekend. W sobotę 6 grudnia o 18:30 FC Barcelona podejmie na wyjeździe Real Betis.
Przejdź na Polsatsport.pl
