Ostatnia kolejka zadecyduje! Piast zrównał się punktami z Legią

Piłka nożna
Ostatnia kolejka zadecyduje! Piast zrównał się punktami z Legią
fot. Cyfrasport

Przedostatnia, 36. kolejka ekstraklasy mogła rozstrzygnąć sprawę tytułu mistrza Polski. Piłkarze Legii Warszawa nie wykorzystali jednak szansy, ponieśli klęskę 0:2 z Lechią w Gdańsku i w niedzielę muszą wygrać u siebie z Pogonią. Wciąż w grze o mistrzostwo pozostaje Piast, który pewnie wygrał w Chorzowie z Ruchem. Start w europejskich pucharach zapewnili sobie piłkarze Zagłębia Lubin.

Przed startem 36. kolejki ekstraklasy głównym pytaniem było to, czy piłkarze Legii ograją w Gdańsku Lechię i przypieczętują zdobycie tytułu mistrza Polski. Trener Stanisław Czerczesow zaskoczył ustawieniem drużyny. W składzie zabrakło Michała Pazdana, Michał Kucharczyk zasiadł na ławce rezerwowych. W pierwszej jedenastce pojawili się Michał Masłowski i Tomasz Brzyski.

 

Pierwsze sytuacje podbramkowe stworzyli gdańszczanie, ale indywidualne akcje Sławomira Peszko i  Flavio Paixao nie zakończyły się celnymi strzałami. Początek meczu pokazał ofensywne nastawienie obu ekip, kibice nie mogli narzekać na tempo rozgrywania akcji. Na pierwszą bramkę trzeba było czekać do 20. minuty.  Po zagraniu Grzegorza Wojtkowiaka Igor Lewczuk wybił piłkę przed pole karne, a tam dopadł do niej Sławomir Peszko, który kapitalnym uderzeniem pokonał Arkadiusza Malarza.

 

Legia próbowała się odgryźć rywalom, ale ani Nikolić, ani Hamalainen, ani Masłowski nie znaleźli drogi do bramki rywali. Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze. Flavio Paixao zagrał do Milosa Krasica, Serb podał do Sławomira Peszki, ten odegrał do kolegi, a Krasić strzałem z okolicy szesnastego metra zaskoczył bramkarza Legii.

 

W 62. minucie błąd Igora Lewczuka wykorzystał Sławomir Peszko, który przejął piłkę i ruszył na bramkę gości; kapitan Legii próbował go zatrzymać, ale faul tuż przed linią pola karnego kosztował go drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Goście przez blisko pół godziny musieli sobie radzić w dziesiątkę i nie byli już w stanie odwrócić losów tej konfrontacji. Porażka w Gdańsku sprawiła, że w sobotę legioniści muszą wygrać u siebie z Pogonią, by zdobyć tytuł.

 

Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 2:0 (1:0)

 

Lechia: Vanja Milinkovic-Savic - Grzegorz Wojtkowiak (75. Rafał Janicki), Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak - Flavio Paixao, Aleksandar Kovacevic, Michał Chrapek (70. Gerson ), Milos Krasic, Sebastian Mila, Sławomir Peszko (84. Lukas Haraslin) - Grzegorz Kuświk.

Legia: Arkadiusz Malarz - Artur Jędrzejczyk, Igor Lewczuk, Adam Hlousek, Tomasz Brzyski - Michał Masłowski (60. Michał Kopczyński), Stojan Vranjes, Guilherme (66. Łukasz Broź), Kasper Hamalainen, Michaił Aleksandrow - Nemanja Nikolic (66. Bartosz Bereszyński).

 

Bramki: 1:0 Sławomir Peszko (20), 2:0 Milos Krasic (50).

 

Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Milos Krasic, Grzegorz Wojtkowiak, Michał Chrapek, Sławomir Peszko. Legia Warszawa: Igor Lewczuk, Artur Jędrzejczyk. Czerwona kartka za drugą żółtą - Legia Warszawa: Igor Lewczuk (63).

 

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 22 415.

 

***

 

Piłkarze Piasta Gliwice przyjechali do Chorzowa, by odnieść pierwsze od dłuższego czasu wyjazdowe zwycięstwo i - w przypadku korzystnego obrotu sprawy w starciu Lechii z Legią - zachować szanse na tytuł mistrzowski. Przewaga podopiecznych Radoslava Látala została udokumentowana w 34. minucie gry. Akcję gości rozpoczął Radosław Murawski, podał do Martina Nespora,  który wyłożył piłkę Josipowi Barisiciowi, a chorwacki napastnik skierował piłkę do pustej bramki.

W doliczonym czasie pierwszej połowy Mariusz Stępiński mógł doprowadzić do wyrównania, ale po jego strzale głową kapitalną interwencją popisał się Jakub Szmatuła. Mimo okresów przewagi gospodarzy w drugiej połowie, akcja gliwiczan w 84. minucie przesądziła o ich zwycięstwie. Zakończył ją Martin Nespor, który wygrał pojedynek z Wojciechem Skabą. Piast w końcówce grał bardzo swobodnie, a w 89. minucie Bartosz Szeliga ośmieszył chorzowskich obrońców i zdobył trzecią bramkę dla Piasta.

 

Ruch Chorzów - Piast Gliwice 0:3 (0:1)

 

Ruch: Wojciech Skaba - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Mateusz Cichocki, Marek Szyndrowski - Tomasz Podgórski (67. Przemysław Bargiel), Łukasz Surma (76. Artur Lenartowski), Patryk Lipski, Łukasz Hanzel, Łukasz Moneta - Mariusz Stępiński (46. Michał Efir).

Piast: Jakub Szmatuła - Tomasz Mokwa, Uros Korun, Hebert, Marcin Pietrowski - Sasa Zivec (86. Gerard Badia), Radosław Murawski (55. Igor Sapała), Martin Bukata, Paweł Moskwik - Martin Nespor, Josip Barisic (59. Bartosz Szeliga).

 

Bramki: 0:1 Josip Barisic (34), 0:2 Martin Nespor (84), 0:3 Bartosz Szeliga (89).

 

Żółta kartka - Piast Gliwice: Paweł Moskwik.

 

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów: 7 403.

 

***

 

Piłkarze Zagłębia Lubin zagwarantowali sobie grę w kwalifikacjach do Ligi Europy. W starciu z wciąż jeszcze aktualnymi mistrzami Polski podopieczni Piotra Stokowca rozgromili rywali 3:0. Bohaterem lubinian był Maciej Dąbrowski, który zdobył dwie pierwsze bramki, a Arkadiusz Woźniak dobił poznaniaków w ostatnich minutach meczu.

 

KGHM Zagłębie Lubin - Lech Poznań 3:0 (0:0)

 

KGHM Zagłębie: Martin Polacek - Aleksandar Todorovski, Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Jakub Tosik - Arkadiusz Woźniak, Jarosław Kubicki, Filip Starzyński (83. Adrian Rakowski), Łukasz Piątek, Łukasz Janoszka (81. Damian Zbozień) - Krzysztof Piątek (86. Michal Papadopulos).

Lech: Jasmin Buric - Tomasz Kędziora (65. Kebba Ceesay), Paulus Arajuuri, Maciej Wilusz, Robert Gumny - Szymon Pawłowski, Abdul Aziz Tetteh (84. Marcin Kamiński), Łukasz Trałka, Maciej Gajos, Kamil Jóźwiak - Nicki Bille Nielsen (55. Dawid Kownacki).

 

Bramki: 1:0 Maciej Dąbrowski (50), 2:0 Maciej Dąbrowski (68), 3:0 Arkadiusz Woźniak (88).

 

Żółta kartka - KGHM Zagłębie Lubin: Lubomir Guldan. Lech Poznań: Tomasz Kędziora, Robert Gumny.

 

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 9 489.

 

***

 

Pięć bramek obejrzeli kibice w Szczecinie, gdzie miejscowa Pogoń - mająca już tylko iluzoryczne szanse na grę w europejskich pucharach, podejmowała Cracovię, która mogła zapewnić sobie ligowe podium. Piłkarze Pogoni Szczecin pokonali rywali 3:2 Cracovię. Drużyna z Krakowa wciąż ma jeszcze szansę na start w europejskich pucharach. Zadecyduje o tym niedzielny mecz Pasów z Lechią Gdańsk.

 

Pogoń Szczecin - Cracovia Kraków 3:2 (1:0)

 

Pogoń: Jakub Słowik - Adam Frączczak, Jarosław Fojut, Jakub Czerwiński, Mateusz Lewandowski - Adam Gyurcso (70. Miłosz Przybecki), Mateusz Matras, Rafał Murawski, Ricardo Nunes, Dawid Kort (66. Łukasz Zwoliński) - Wladimer Dwaliszwili (87. Robert Obst).

Cracovia: Grzegorz Sandomierski - Deleu (61. Tomas Vestenicky), Hubert Wołąkiewicz, Piotr Polczak, Paweł Jaroszyński - Jakub Wójcicki, Marcin Budziński, Miroslav Covilo, Mateusz Cetnarski (86. Dariusz Zjawiński), Bartosz Kapustka - Erik Jendrisek (90. Krzysztof Szewczyk).

 

Bramki: 1:0 Dawid Kort (30), 1:1 Jarosław Fojut (64-samobójcza), 2:1 Adam Frączczak (73-karny), 2:2 Mateusz Cetnarski (80), 3:2 Łukasz Zwoliński (82).

 

Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Jakub Słowik. Cracovia Kraków: Paweł Jaroszyński, Marcin Budziński, Miroslav Covilo. Czerwona kartka za drugą żółtą - Cracovia Kraków: Paweł Jaroszyński (89).

 

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 5 073.

 

Po spotkaniach w Gdańsku i w Chorzowie - na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek - Legia i Piast mają po 40 punktów. Pierwsze miejsce stołecznej ekipy wynika z tego, że po sezonie zasadniczym była wyżej w tabeli. W ostatniej kolejce, w najbliższą niedzielę, obie ekipy zagrają na własnych boiskach: Legia podejmie Pogoń Szczecin, a Piast - Zagłębie Lubin.

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie