Trener Stelmetu BC Zielona Góra: Walka o awans będzie trwać do samego końca

Koszykówka
Trener Stelmetu BC Zielona Góra: Walka o awans będzie trwać do samego końca
fot. PAP

Wyrównana grupa, w której walka o awans do play off będzie trwać do samego końca – tak Artur Gronek, trener koszykarzy mistrza Polski Stelmetu BC Zielona Góra, charakteryzuje rywali w Lidze Mistrzów FIBA.

„Naszym marzeniem jest awans do play off, ale grupa jest bardzo wyrównana. Każdy może wygrać z każdym dlatego bardzo ważne będę mecze na własnym parkiecie” – powiedział PAP 31-letni trener, debiutujący w europejskich pucharach w roli pierwszego szkoleniowca, przed inauguracyjnym spotkaniem. We wtorek jego drużyna spotka się z włoskim Dinamo Sassari.

 

Zielonogórzanie polecieli na Sardynię w nie najlepszych nastrojach. Wszystko przez organizacyjną wpadkę w ekstraklasie. W Kutnie przegrali mecz z Polfarmeksem walkowerem 0:20, bo… mieli zaledwie pięciu polskich zawodników w 10-osobowym składzie (w takim Stelmet BC miał wystąpić w LM FIBA), podczas gdy przepisy PLK wymagają obecności co najmniej sześciu. Klub nie komentuje kuriozalnego wydarzenia do czasu „zakończenia postępowania wyjaśniającego”, jak napisano na jego stronie internetowej.

 

Zielonogórzanie w minionym sezonie pod wodzą Słoweńca Saso Filipovskiego walczyli najpierw w Eurolidze (teraz zabrakło w niej miejsca dla mistrza Polski z powodu zmniejszenia liczby drużyn z 24 do 16), a następnie dotarli do ćwierćfinału Pucharu Europy (po walce w dwumeczu ulegli hiszpańskiej Herbalife Gran Canaria).

 

Pierwotnie mieli grać ponownie w PE, ale pod presją krajowej federacji (ta z kolei była pod presją FIBA-Europe, skonfliktowanej z Euroligą), która mogła zawiesić licencję klubu na występy w polskiej ekstraklasie, przystąpili do Ligi Mistrzów FIBA.

 

Zielonogórzanie trafili do specjalnie utworzonej - dla klubów, które wycofały się z PE - grupy i będą mieli mocnych rywali: wielokrotnego uczestnika Euroligi Partizan Belgrad, Dinamo Sassari, występujące w minionym sezonie w Eurolidze, AEK Ateny, Besiktas Stambuł, mistrza Belgii Proximus Charleroi, niemiecki MHP Ludwigsburg i mistrza Węgier Szolnoki Olaj (trzykrotny z rzędu, a w sumie sześć krajowych tytułów).

„Faworyci to Besiktas i równie silne Dinamo. Poziom naszej grupy naprawdę nie będzie odbiegał od rozgrywek, w których graliśmy ostatnio w Europie. Priorytetem jest dla nas polska liga, ale w Europie jak zwykle chcemy się pokazać. Liga ligą, ale w LM FIBA chcemy wygrać tyle, ile się da i pokazać się z jak najlepszej strony. Nie wiem, ile zwycięstw może dać awans do play off, wszystko zależy od układu sił w grupie. Na każdym spotkaniu będziemy się koncentrować tak samo, ale nie wybiegamy zbytnio do przodu” – zauważył.

 

Po pierwszej rundzie rozgrywanej systemem "mecz i rewanż” awans do play off wywalczą po cztery najlepsze drużyny z pięciu grup oraz cztery z piątych lokat z najlepszym bilansem.

 

W opinii Gronka największym atutem Stelmetu BC jest wyrównany skład. „Mamy nadal dużo do poprawy w grze, bo to początek sezonu. Na pewno naszym atutem jest wyrównany skład – dziesięciu graczy, między których staramy się równo dzielić minuty na parkiecie w ekstraklasie. Tak samo będzie w Lidze Mistrzów. Z niecierpliwością czekamy na rywalizację w pucharze” – dodał.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie