Podolski: Transfer do Legii nie wchodzi w grę

Legia Warszawa byłaby prawdopodobnie jedynym polskim klubem, który byłby w stanie przynajmniej w pewnym stopniu sprostać wymaganiom finansowym wielkiego nazwiska w świecie piłkarskim, jakim wciąż jest Lukas Podolski.

129-krotny reprezentant Niemiec teoretycznie swoje najlepsze lata ma już za sobą, jednak ostatnio szaleje w barwach Galatasaray - 32-latek we wtorek zdobył pięć bramek w meczu pucharowym z 24 Erzaincansporem (6:2).

Niemiec z polskimi korzeniami prawdopodobnie opuści latem klub z Turcji, zaś naturalnym kierunkiem odejścia na sportową emeryturę będzie popularny ostatnio kierunek azjatycki: w grę wchodzą kluby z Chin i Japonii. Wszyscy jednak doskonale pamiętamy słowa urodzonego w Gliwicach napastnika, który obiecał zakończyć karierę w Górniku Zabrze. Jak odniósł się do tej obietnicy w rozmowie z "Super Expressem"?
^{Legia jest najlepszym polskim klubem, grała w Lidze Mistrzów, pokazała się w Europie. Rozwija się i bardzo dobrze. Ale ja jestem chłopakiem ze Śląska. Urodziłem się w Sośnicy, wychowałem się na tamtych ulicach, tam są ludzie, którzy dużo mi dali. I tylko tam wyobrażam sobie grę jeśli chodzi o Polskę. Mówiłem, że chciałbym zagrać jeszcze w Górniku i zdania nie zmieniam. Inne polskie kluby nie wchodzą w grę. Z szacunku do Zabrza i do tego, co dało mi moje dzieciństwo.}
Były zawodnik Bayernu i Arsenalu przyznał też, że śledzi wyniki Górnika na zapleczu ekstraklasy i mocno wierzy w powrót swojego ukochanego klubu do elity. Na koniec rozmowy przyznał, że jego marzeniem jest zabranie babci na mecz zespołu ze Śląska, w którym zagra...